Łyżeczkowanie :( asia8787 |
2011-09-06 20:28
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Wczoraj byłam u lekarza, niestety nie widać akcji serduszka a jest to 9 tydzień... mam iść za dwa dni by to potwierdzić ... jesli to się nie zmieni czeka mnie szpital :( możecie mi powiedzieć jak odbywa się zabie łyżeczkowania? jak to wygląda ? :(

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2011-09-06 20:31:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
Ja przeszłam w 7 tygodniu,pierwsze miałam usg dopochwowo niestety zarodek był jak to lekarz wtedy powiedział niewłaściwy,na drugi dzień zabrali mnie na salę ale nie porodówkę inną,dali głupiego jasia i tyle widziałam i wiedziałam co się ze mną dzieje.Obudziłam się już na swojej sali z podpaskę między nogami....i koniec.
(2011-09-06 20:40:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska
ja mialam dokladnie 7 dni temu lyzeczkowanie bo nie chcialo odkleic sie lozysko po urodzeniu cörci... wzieli mnie w trybie natychmiastowym na sale operacyjnä, przylozyli do twarzy maske z tlenem,zalozyli welfron na reke, wstrzykneli glupiego jasia i narkoze i zrobili swoje, obudzilam sie juz po.
(2011-09-06 20:42:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zocha85
Moja koleżanka miała taką sytuację poszła po 2 dniach i wszystko było ok. Okazało się że dzidziuś się tak przekręcił że nie wykryli serduszka
(2011-09-06 20:50:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
temat mi obcy ale mam nadzieję że serduszko jednak bije :(
(2011-09-06 21:27:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pcmonia
Też przez to przeszłam i też w 9 tygodniu. Rano przyjęli mnie do szpitala, koło 11 miałam zabieg, do którego mnie uśpili, a o 16 już mąż mnie odebrał ze szpitala. Przed zabiegiem nie mogłam nic jeść, a pić pozwolili tyko wodę w małych ilościach. Na pocieszenie Ci napiszę, że teraz mam cudnego synka, mam nadzieję, że Tobie się też tak ułoży.
(2011-09-06 21:47:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina
Z calego serca zycze Ci, aby jednak okazalo sie, ze lekarze sie pomylili. Ja sama przy mojej czwartej ciazy mialam tak, ze na poczatku lekarka chciala mi zrobic lyzeczkowanie (w szpitalu) twierdzac, ze to puste jajo plodowe. Wyszlam na wlasne zadanie, musialam podpisac, ze wiem na jakie ryzyko sie decyduje wychodzac i obiecac, ze w razie krwotoku czy czego tam zjawie sie. No i jak to byl piatek tak w poniedzialek poszlam do lekarki prowadzacej te ciaze i na usg okazalo sie, ze dziecko zyje i ma sie dobrze. Cora 27-go sierpnia skonczyla 2 latka, moje puste jajo plodowe.
Naprawde, z calego serca Ci zycze, aby rowniez Twoja historia tak dobrze sie skonczyla.

Mam za soba poronienie i lyzeczkowanie. Troche inaczej, bo malenstwo normalnie urodzilam a lyzeczkowanie mialam z tej racji, ze lozysko calkiem nie odeszlo, ale to nie gra roli.

Lyzeczkowanie mialam robione pod narkoza, jeszcze tego samego dnia lezalam pod kroplowka, na drugi dzien zas wyszlam do domu.

Przytulam Cie mocno...
(2011-09-06 23:32:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mauaja
a powiedzial jaka jest wielkosc fasolki ?
(2011-09-07 07:02:25) cytuj
ja nialam cos podobnego w pierwszej ciazy w 17 tc lekarz stwierdzil ze dziecko obumarlo i przestalo sie rozwijac dostalam przekaz do szpitala wylam jak diecko ale moj maz i mama namowili mnie na jeszcze tego dnia jedna wizyte u innego lekarza a teraz siedzi i wcina sniadanie zdrowa pyskata 8 latka ten drugi lekarz powiedzial ze mialam tak wypisany przekaz ze pewnie nawt badan by mi nie robili w szpitalu tylko by zabili moje dzieciatko a jak zaczelam rodzic to 17 godzin przed porodem usg wykazalo ze corka warzy 1900 byla panika przygotowany inkubator a mloda sie urodzila z waga 3650 nie zawsze trzeba polegac na jednym lekarzu polecam isc do innego ale nic nie wspominac o diagnozie tego pierwszego
(2011-09-07 07:39:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
likeheaven
życzę ci aby jednak dzieciątko żyło, aby się okazało że lekarz się pomylił:(
ja miałam łyżeczkowanie z powodu nie odklejonego łożyska, lekarz stwierdził że tylko trochę się trzyma i odrazu zabrał się do 'odklejania' dostałam tylko na szybkiego przeciw bólowe coś w płynie od spoko położnej która miała to samo a nie dostała żadnego przeciwbólowego specyfiku. okazało się że łożysko wcale nie jest 'tylko trochę' przyklejone, widziałam tą łyżkę z zewnątrz brzucha, szurał nią w górę i w dół, ból okropny ciągnęło się to w nieskończoność... także ja zazdroszczę mamuśkom które w takiej sytuacji miały narkozę, bo tak być powinno.
(2011-09-07 08:17:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mb1202
życzę Ci ,aby Cie to nie spotkało! oby okazało się,że dziecko jednak się rozwija!

u mnie zabieg wyglądał tak: założenie tabletki("Cytotec"), skurcze, częściowe oczyszczenie się samoistnie(po tej tabletce), potem znieczulenie(tzw. krótkie dożyle, coś na zasadzie narkozy- usypiasz i wszystko Cię omija), w tym czasie zabieg, wybudzają Cię i już po wszystkim:(

ale zanim do tego dojdzie to w szpitalu jeszcze kilkakrotnie sprawdzą czy aby na pewno zabieg jest konieczny(u mnie kilkukrotnie mierzyli HCG, i USG)..

Podobne pytania