2011-09-06 20:28
|
Wczoraj byłam u lekarza, niestety nie widać akcji serduszka a jest to 9 tydzień... mam iść za dwa dni by to potwierdzić ... jesli to się nie zmieni czeka mnie szpital :( możecie mi powiedzieć jak odbywa się zabie łyżeczkowania? jak to wygląda ? :(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Naprawde, z calego serca Ci zycze, aby rowniez Twoja historia tak dobrze sie skonczyla.
Mam za soba poronienie i lyzeczkowanie. Troche inaczej, bo malenstwo normalnie urodzilam a lyzeczkowanie mialam z tej racji, ze lozysko calkiem nie odeszlo, ale to nie gra roli.
Lyzeczkowanie mialam robione pod narkoza, jeszcze tego samego dnia lezalam pod kroplowka, na drugi dzien zas wyszlam do domu.
Przytulam Cie mocno...
ja miałam łyżeczkowanie z powodu nie odklejonego łożyska, lekarz stwierdził że tylko trochę się trzyma i odrazu zabrał się do 'odklejania' dostałam tylko na szybkiego przeciw bólowe coś w płynie od spoko położnej która miała to samo a nie dostała żadnego przeciwbólowego specyfiku. okazało się że łożysko wcale nie jest 'tylko trochę' przyklejone, widziałam tą łyżkę z zewnątrz brzucha, szurał nią w górę i w dół, ból okropny ciągnęło się to w nieskończoność... także ja zazdroszczę mamuśkom które w takiej sytuacji miały narkozę, bo tak być powinno.
u mnie zabieg wyglądał tak: założenie tabletki("Cytotec"), skurcze, częściowe oczyszczenie się samoistnie(po tej tabletce), potem znieczulenie(tzw. krótkie dożyle, coś na zasadzie narkozy- usypiasz i wszystko Cię omija), w tym czasie zabieg, wybudzają Cię i już po wszystkim:(
ale zanim do tego dojdzie to w szpitalu jeszcze kilkakrotnie sprawdzą czy aby na pewno zabieg jest konieczny(u mnie kilkukrotnie mierzyli HCG, i USG)..