Odpowiedzi
Boże!!!! Jak ona mogła tak zrobić???
Mnie się wydaje,że ten upadek to też jakaś ściema.Przecież dziecko było ubrane grubo i jeszcze zawinięte w kocyk???Mało prawdopodobne,że mogło jej się coś stać przy upadku...
I po co ona ją wyciągała z wózka na ulicy??? Coś mi tu nie pasuje.....Teraz doczytałam dokładnie...To się stało w domu!!!Po kąpieli mała jej wypadła-wyślizgnęła się z kocyka i uderzyła główką o wysoki próg w mieszkaniu!!!
Wiozła ciało dziecka w wózku,żeby je ukryć!!!To jest chore...A ja nie rozumiem za co dajesz minusy. Masz rację chore-ta matka nie zachowała się racjonalnie i każdy to widzi. Ta matka mogła mieć problemy z psychiką. Kobiety w szoku poporodowym nie myślą racjonalnie i robią krzywdę swoim dzieciom mimo że gdzieś głęboko w sercu je kochają. One jednym słowem nie ogarniają wszystkiego... Madzia była wcześniakiem ważyła nieco ponad 2 kg co mogło się przyczynić do problemów psychicznych matki. Poczekajmy trochę a nóż dowiemy się jaka jest prawda. Takie gdybanie nic nam nie da bo szok poporodowy może przytrafić się każdej kobiecie i nie jest ona wtedy niczemu winna.
Szok poporodowy???6 miesięcy po porodzie??????????Mnie się wydaje,że ten upadek to też jakaś ściema.Przecież dziecko było ubrane grubo i jeszcze zawinięte w kocyk???Mało prawdopodobne,że mogło jej się coś stać przy upadku...
I po co ona ją wyciągała z wózka na ulicy??? Coś mi tu nie pasuje.....Teraz doczytałam dokładnie...To się stało w domu!!!Po kąpieli mała jej wypadła-wyślizgnęła się z kocyka i uderzyła główką o wysoki próg w mieszkaniu!!!
Wiozła ciało dziecka w wózku,żeby je ukryć!!!To jest chore...A ja nie rozumiem za co dajesz minusy. Masz rację chore-ta matka nie zachowała się racjonalnie i każdy to widzi. Ta matka mogła mieć problemy z psychiką. Kobiety w szoku poporodowym nie myślą racjonalnie i robią krzywdę swoim dzieciom mimo że gdzieś głęboko w sercu je kochają. One jednym słowem nie ogarniają wszystkiego... Madzia była wcześniakiem ważyła nieco ponad 2 kg co mogło się przyczynić do problemów psychicznych matki. Poczekajmy trochę a nóż dowiemy się jaka jest prawda. Takie gdybanie nic nam nie da bo szok poporodowy może przytrafić się każdej kobiecie i nie jest ona wtedy niczemu winna.
Wymyślanie i kombinowanie jak ukryć,że "niechcący" zabiłam własne dziecko to ma być szok poporodowy???Zastanów się co piszesz kobieto...Ona perfidnie kłamała całą ludzkość ,że porwano jej dziecko!Upozorowała to na ulicy!!!!Błagała porywacza którego nie było,żeby oddał jej dziecko!!!
Ona jest jakaś psychiczna i tyle...I dobrze wiedziała co robi,i nie pisz że była w szoku...!!!Chciała to wszystko zatuszować,ale detektyw Rutkowski zastosował wobec niej grę psychologiczną i wtedy się przyznała,bo się wystraszyła!
Boże!!!! Jak ona mogła tak zrobić???
Mnie się wydaje,że ten upadek to też jakaś ściema.Przecież dziecko było ubrane grubo i jeszcze zawinięte w kocyk???Mało prawdopodobne,że mogło jej się coś stać przy upadku...
I po co ona ją wyciągała z wózka na ulicy??? Coś mi tu nie pasuje.....Teraz doczytałam dokładnie...To się stało w domu!!!Po kąpieli mała jej wypadła-wyślizgnęła się z kocyka i uderzyła główką o wysoki próg w mieszkaniu!!!
Wiozła ciało dziecka w wózku,żeby je ukryć!!!To jest chore...A ja nie rozumiem za co dajesz minusy. Masz rację chore-ta matka nie zachowała się racjonalnie i każdy to widzi. Ta matka mogła mieć problemy z psychiką. Kobiety w szoku poporodowym nie myślą racjonalnie i robią krzywdę swoim dzieciom mimo że gdzieś głęboko w sercu je kochają. One jednym słowem nie ogarniają wszystkiego... Madzia była wcześniakiem ważyła nieco ponad 2 kg co mogło się przyczynić do problemów psychicznych matki. Poczekajmy trochę a nóż dowiemy się jaka jest prawda. Takie gdybanie nic nam nie da bo szok poporodowy może przytrafić się każdej kobiecie i nie jest ona wtedy niczemu winna.
Szok poporodowy???6 miesięcy po porodzie??????????Mnie się wydaje,że ten upadek to też jakaś ściema.Przecież dziecko było ubrane grubo i jeszcze zawinięte w kocyk???Mało prawdopodobne,że mogło jej się coś stać przy upadku...
I po co ona ją wyciągała z wózka na ulicy??? Coś mi tu nie pasuje.....Teraz doczytałam dokładnie...To się stało w domu!!!Po kąpieli mała jej wypadła-wyślizgnęła się z kocyka i uderzyła główką o wysoki próg w mieszkaniu!!!
Wiozła ciało dziecka w wózku,żeby je ukryć!!!To jest chore...A ja nie rozumiem za co dajesz minusy. Masz rację chore-ta matka nie zachowała się racjonalnie i każdy to widzi. Ta matka mogła mieć problemy z psychiką. Kobiety w szoku poporodowym nie myślą racjonalnie i robią krzywdę swoim dzieciom mimo że gdzieś głęboko w sercu je kochają. One jednym słowem nie ogarniają wszystkiego... Madzia była wcześniakiem ważyła nieco ponad 2 kg co mogło się przyczynić do problemów psychicznych matki. Poczekajmy trochę a nóż dowiemy się jaka jest prawda. Takie gdybanie nic nam nie da bo szok poporodowy może przytrafić się każdej kobiecie i nie jest ona wtedy niczemu winna.
Wymyślanie i kombinowanie jak ukryć,że "niechcący" zabiłam własne dziecko to ma być szok poporodowy???Zastanów się co piszesz kobieto...Ona perfidnie kłamała całą ludzkość ,że porwano jej dziecko!Upozorowała to na ulicy!!!!Błagała porywacza którego nie było,żeby oddał jej dziecko!!!
Ona jest jakaś psychiczna i tyle...I dobrze wiedziała co robi,i nie pisz że była w szoku...!!!Chciała to wszystko zatuszować,ale detektyw Rutkowski zastosował wobec niej grę psychologiczną i wtedy się przyznała,bo się wystraszyła!
No dobra,niech ci będzie...Ale ona to zaplanowała!!!Tą ściemę z porwaniem...Jak nie myśli racjonalnie skoro nawet uderzenie w głowę swoją udała...???Przemyślała to co zrobić z ciałem...Którego zresztą nie ma....Jeszcze okaże się na koniec,że sprzedała małą a wypadek wymyśliła....
Ciała nie ma bo poszukiwania nadal trwają. A dlaczego jestes tak przekonana że "ona to zaplanowała!!!" ? Co? bo nie rozumiem Twoje tłumaczenia że uderzenie głową że zaplanowała miejsce ukrycia. Skąd masz takie informacje co? Bo z tego co ja i kazda inna wiem nikt nie powiedział że to było zaplanowane... Ciesz się że ty nie miałaś takich problemów z psychiką, chodź nie jednej by sie to przydało żeby zrozumieć chorego człowieka...
No dobra,niech ci będzie...Ale ona to zaplanowała!!!Tą ściemę z porwaniem...Jak nie myśli racjonalnie skoro nawet uderzenie w głowę swoją udała...???Przemyślała to co zrobić z ciałem...Którego zresztą nie ma....Jeszcze okaże się na koniec,że sprzedała małą a wypadek wymyśliła....
Ciała nie ma bo poszukiwania nadal trwają. A dlaczego jestes tak przekonana że "ona to zaplanowała!!!" ? Co? bo nie rozumiem Twoje tłumaczenia że uderzenie głową że zaplanowała miejsce ukrycia. Skąd masz takie informacje co? Bo z tego co ja i kazda inna wiem nikt nie powiedział że to było zaplanowane... Ciesz się że ty nie miałaś takich problemów z psychiką, chodź nie jednej by sie to przydało żeby zrozumieć chorego człowieka...chodzi mi o to,że udała to porwanie!!!!!!!!Pokazała gdzie jest ciało,którego nie ma.....I ro0biła to perfidnie.Udawała wszystko!!!!!To jest choroba????Ja ona się nazywa?????
No dobra,niech ci będzie...Ale ona to zaplanowała!!!Tą ściemę z porwaniem...Jak nie myśli racjonalnie skoro nawet uderzenie w głowę swoją udała...???Przemyślała to co zrobić z ciałem...Którego zresztą nie ma....Jeszcze okaże się na koniec,że sprzedała małą a wypadek wymyśliła....
Ciała nie ma bo poszukiwania nadal trwają. A dlaczego jestes tak przekonana że "ona to zaplanowała!!!" ? Co? bo nie rozumiem Twoje tłumaczenia że uderzenie głową że zaplanowała miejsce ukrycia. Skąd masz takie informacje co? Bo z tego co ja i kazda inna wiem nikt nie powiedział że to było zaplanowane... Ciesz się że ty nie miałaś takich problemów z psychiką, chodź nie jednej by sie to przydało żeby zrozumieć chorego człowieka...chodzi mi o to,że udała to porwanie!!!!!!!!Pokazała gdzie jest ciało,którego nie ma.....I ro0biła to perfidnie.Udawała wszystko!!!!!To jest choroba????Ja ona się nazywa?????
No dobra,niech ci będzie...Ale ona to zaplanowała!!!Tą ściemę z porwaniem...Jak nie myśli racjonalnie skoro nawet uderzenie w głowę swoją udała...???Przemyślała to co zrobić z ciałem...Którego zresztą nie ma....Jeszcze okaże się na koniec,że sprzedała małą a wypadek wymyśliła....
Ciała nie ma bo poszukiwania nadal trwają. A dlaczego jestes tak przekonana że "ona to zaplanowała!!!" ? Co? bo nie rozumiem Twoje tłumaczenia że uderzenie głową że zaplanowała miejsce ukrycia. Skąd masz takie informacje co? Bo z tego co ja i kazda inna wiem nikt nie powiedział że to było zaplanowane... Ciesz się że ty nie miałaś takich problemów z psychiką, chodź nie jednej by sie to przydało żeby zrozumieć chorego człowieka...chodzi mi o to,że udała to porwanie!!!!!!!!Pokazała gdzie jest ciało,którego nie ma.....I ro0biła to perfidnie.Udawała wszystko!!!!!To jest choroba????Ja ona się nazywa?????
I już jej tak nie broń....jest żmija i koniec!!!I powinna dożywocie dostać za to,że zamiast do szpitala pobiec to wywiozła dziecko do lasu!!!
Czyt.teraz w necie ,że ciało odnalazła ekipa Rutkowskiego.
Gdzie ty to przeczytałaś????Piszą,że wznowiono poszukiwania ciała!