Dziewczyny,moja córka od kilku dni choruje.Kaszle i ma katar.Byłam z Nią u pediatry,osłuchowo wszystko w porządku.Dostała antybiotyk,priobiotyk i witaminkę C oraz krople do noska.
Mam wrażenie że jej nie przechodzi,a jest wręcz gorzej,strasznie dużo się ślini,jest markotna,czasami budzi Ją kaszel.Nie wiem już czy to od tego że ząbki Jej idą,czy po prostu jest przeziębiona.Ale raczej to drugie,bo ma odrywający się kaszel i wczoraj jak Ją osłuchiwałam miała taki charczący ten oddech,gdy Ją poklepałam i pokasłała już tego nie było.
Co wieczór oklepuję Ją po kąpieli.W poniedziałek mamy wizytę kontolną
Córa 23 skończy 4 miesiące,ładnie zjada i przybiera super na wadze.
Znacie jakieś domowe sposoby na to co napisałam?albo jakieś skuteczne leki.Napiszcie coś,bo nie wyrabiam,płacze z bezsilności.W dodatku ja sama dycham i muszę spać w oddzielnym pokoju,bo Ją przebudzam.
Odpowiedzi
Dawałam Jej kropelki do nosa,i odciągałam regularnie.Ale jest gorzej bo ma katar intensywniejszy niż przedtem.
Dawałam Jej kropelki do nosa,i odciągałam regularnie.Ale jest gorzej bo ma katar intensywniejszy niż przedtem.
A na katar niby pomaga wstawienie do łóżeczka rozgniecionych ząbków czosnku, tak ni koleżanka mówiła, że ona w kieliszek wkłada 3 rozgniecione ząbki i przechodzi katar... Ale tego nie testowałam.
Bo wszystko na to wskazuje,ślini się jak nie wiem,wkłada paluszki do buzi i repetuje po dziąsełkach.Ostatnio wzieła mój paluch do buzi i wyczułam coś twardego...
Nie wiem chyba zmienię lekarza,bo to dziwne jest by nie przechodziło.
Nie mam jak iść z Nią do lekarza,bo jestem sama w domu do 17 nastej,a wizyty domowej jak dzwonilam odmowila bo za blisko mieszkamy.