2012-10-04 12:20 (edytowano 2012-10-04 12:20)
|
Mój Bart wczoraj został poproszony o zrobienie dziecku mleka. Okazało się, że nawet nie wie gdzie w kuchni stoi bebiko. Wchodząc do kuchni zobaczyłam jak, stojąc na taborecie-szuka mleka w szafce z herbatami. Widok dość zabawny.
Moje pytanie brzmi:
Jak sądzicie-czy Wasi partnerzy/mężowie potrafili by się kompleksowo zająć dzieckiem pod Waszą nieobecność? Czy może jest tak, jak poniższy obrazek pokazuje?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Obrazek dobry,ale mój potrafiłby zająć się synem.
Dzwoni tylko po to, żeby mi podokuczać raczej.