ja slyszalalm o tekiej sytuacji ktora wydarzyla sie rok temu w Klodzku . w markecie matka zostawila dziecko w koszyku przy kasie bo zapomniala cos wziac, gdy wrocila dziecka nie bylo a kasjerka nie zorientowala sie ze dziecko bylo i zniknelo. w tym czasie "porywacze" zdazyli zabrac dziecko do lazienki i ogolic czy obciac mu wlosy dla niepoznaki. matka narobila wrzasku ze zaginelo jej dziecko iochroniarze zlapali tych debili. nie wiem dokladnie jak wygladal koniec akcji ale napewno mialo to miejsce
Ja słyszałam o IDENTYCZNEJ sytuacji tyle że w Poznaniu. Dlatego albo to bujda albo ktoś pokręcił miasta... Wiecie co? Ja oczywiście uważam i będę uważała na moje dziecko w centrum handlowym czy w jakichkolwiek innych miejscach publicznych, ale jakoś tak...sama nie wiem czy w to wszystko wierzyć. Na pewno część tych historii jest prawdą, ale dużo jest farmazonem. Co nie zmienia faktu, że ZAWSZE TRZEBA UWAŻAĆ!