Odpowiedzi
Ja nie karmie piersią - i ubolewam nad tym.. Wierzę, że to najlepsze co może być dla dziecka bo własciwie dla niego stworzone..
Jak dla mnie pieprzenie w bambus ten cały artykuł..
Kto chce niech rozszerza dziecku diete, ale niech nie opisują, że samo mleko matki nie jest dobre;/
Ten artykul to dla mnie jedna wielka bzdura, a dlaczego? wypowiedzialam sie w podobnym pytaniu, ktore padlo bodajze wczoraj...
Wklejam po prostu calosc:
"No tak... tzn. ze moje dzieci powinny byc powaznie zaburzone, poniewaz wylacznie piers ssaly dluzej niz tylko 6 m-cy...
Ciekawe w powiazaniu, z ktora firma produkujaca mm robione byly te "badania"?
Np. niedobor zelaza... skad oni to wzieli? Mleko matki ma wprawdzie niewiele zelaza, jednak w porownaniu np. z mlekiem krowim jednak przyswajalosc jest duzo wyzsza (70% mleko matki, 10 % mleko krowie). Zreszta na swoim blogu umiescilam co nieco na temat zawartosci wit. w mleku matki.
Co ciekawe, wlasnie dzieci karmione piersia czesto przeskakuja faze kaszek i jedza od razu pokarmy stale.
Cala moja trojka w wieku roku czasu jadla to, co reszta rodziny i nie mala problemu z gryzieniem.
Co ciekawsze. Moje dzieci nie tylko, ze byly (najmlodsza jeszcze jest) karmione piersia i to dosc dlugo, lecz sa wegetarianami, tak, jak ja... nie jedza miesa!
Maja robione regularnie badania i NIGDY nie mialy anemii... Ciekawe, prawda?
"Naukowcy twierdzą również, że u dzieci, które przed ukończeniem szóstego miesiąca nie poznały smaku określonych rodzajów jedzenia, częściej mogą występować alergie pokarmowe."
Co to za pseudonaukowcy? Tak moze byc w przypadku mm, ale nie mleka matki. Do mleka matki przechodza wszelkie smaki, ktore kobieta spozywa... i alergeny tez. Smak mleka matki zmienia sie zawsze, gdy zje cos innego... Dziecko ma tez od urodzenia kontakt z alergenami (o ile matka nie stosuje arcymadrej diety eliminacyjnej)...
Artykul... do d**y... Takie blablabla..."