Olaf tak robił przez pewien czas. Najczęsciej kiedy był czymś podekscytowany. Zabawnie to wyglądało. Uśmiech od ucha do ucha i taki właśnie dźwiek :)

Anula dziś po południu zaczęła dziwnie nabierać powietrza. Moze ten szczegół być niepotrzebny, ale zaczęło się to po podaniu zupki (super zblendowanej). W ciągu dnia chyba z 50 razy zaczęła robić takie głosne piszczące wdechy powietrza jak robi człowiek, który się krztusi. Czy to dla zabawy czy to coś niepokojącego? Jakie są Wasze odczucia? A może Wasze maluchy tak robią?
1. wydaje mi się, że to nic groźnego |
2. może to oznaczać jakiś problem zdrowotny |
Olaf tak robił przez pewien czas. Najczęsciej kiedy był czymś podekscytowany. Zabawnie to wyglądało. Uśmiech od ucha do ucha i taki właśnie dźwiek :)
jeszcze wiele razy Cię zaskoczy, bo codzienne uczy się nowych rzeczy i wypróbowuje. Dziecko tak ma jak raz coś mu się uda zrobić to potem to powtarza aż zapomni