ze skierowaniem na wywołanie ale zaczełam rodzic w nocy:)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Nad ranem o 4
Pierwszy poród - zaczęło się późnym wieczorem, po przyjeżdzie do szpitala skurcze ustały.... to były tylko straszaki. Drugi poród - rano, ale nie liczy sie, bo sam z siebie się nie zaczął, miałam planowaną cesarkę :)
Ciężko odpowiedzieć. Pojechałam na IP w dniu terminu wg. wskazań lekarza prowadzącego, zostawili mnie z powodu słabego wykresu na KTG, a niecałe dwa dni później dostałam skurczy o 2 w nocy i rano już Malutka była z nami. Reasumując - do szpitala pojechałam w godzinach popołudniowych, ale poród zaczął się w nocy.
skurcze miałam już od 3 w nocy w domu ale jeszcze czekałam wykapałam sie ogarnęłam i o 9pojechaliśmy urodziłam o 18;43
Zajechałam ok 19 a że to był koniec października to było ciemno jak w dupie