Odstawilam dzidziora od piersi 10 maja. Pierwsza noc obudzil sie raz, druga dwa, trzecia spal prawie cala. A wczoraj i dzis dupa, budzi sie jak wczesniej. Czy nie powinno byc coraz lepiej? Dodam, ze chodzi do niego tata, zeby mu sie nic nie kojarzylo z cycem, tylko wczoraj chodzilam ja, bo taty nie bylo. Dzis o 4 tata przyniosl go do naszego lozka, bo byl u niego z pol godz jak nie lepiej i nie chcial sie uspokoic, a jak mnie zobaczyl, przytulil sie i zasnal. Nie chcemy go teraz nauczyc spania z nami... Jakie macie doswiadczenia? Czy Wasze dzieci po odstawieniu zaczely przesypiac noce? I po jakim czasie? Tak wielka mialam nadzieje, ze zaczniemy sie wysypiac i jestem zdruzgotana tym ;P
Odpowiedzi
nie dostaje od 5 nocy i przespał tylko jedną ;)
ooo to zycze pieknej uroczystosci!
nie dostaje od 5 nocy i przespał tylko jedną ;)
ooo to zycze pieknej uroczystosci!
Dzięki, dzięki, mój Michał od tygodnia podśpiewuje swoje Komunijne pieśni, udaje, że msze prowadzi, a wczoraj powiedział żebym mu dała strój komunijny, bo chce być komunistą ;P
nie dostaje od 5 nocy i przespał tylko jedną ;)
ooo to zycze pieknej uroczystosci!
Dzięki, dzięki, mój Michał od tygodnia podśpiewuje swoje Komunijne pieśni, udaje, że msze prowadzi, a wczoraj powiedział żebym mu dała strój komunijny, bo chce być komunistą ;P
nie podaję mu nic w nocy, jak się przebudzi idzie do niego tata, pogłaszcze i mały zasypia dalej. dzisiaj byla taka ciezsza noc, ze wlasnie nie chcial sie uspokoic, dopiero w naszym lozku, ale tez nic nie dostal, dopiero mm rano o 5. No to czekam niecierpliwie ;)