Zaznaczyłam odpowiedź ostatnia, ale tak sobie myślę teraz... i Chyba ,mam swoją taka psychozę, i nawet myślę że wiem skąd ona się wzięła.
Wiec jest to lęk, ale nie taki przed ciemnością, bo on jest ale to taki chyba naturalny lek, tylko że ja nie o takiej bojaźni chce napisać. A wiec panicznie boje się kontaktu z ludźmi jeśli musze coś załatwić, gdzieś pójść o coś zapytać, albo coś.... tak właśnie jest przed jutrzejszym dniem, np, moja córka idzie pierwszy raz do przedszkola, i ja nie boje się o nią bo wiem że to zdolna i dość rezolutna dziewczyna, ale o siebie i o to jak nawiąże kontakt z przedszkolankami (zaznaczę że kiedyś one uczyły mnie w zerówce) . tak samo stresuje się przed załatwianiem np rodzinnego w mopsie, wstyd mi to pisać, ale tak jest... A skąd myśl że wiem skąd to się wzięło ? Podejrzewam że z tego ze nigdy nie byłam przez nikogo chwalona ani doceniana, zawsze słyszałam ze jestem do niczego, itp.... Tak samo mam uraz po swojej wychowaczyni z klasy 4-6 której bałam się jak ognia bo była staszna wiedźmą, upokarzała i wyśmiewała nie tylko mnie.... tak myśle , ale czy tak jest...
2017-08-31 22:57
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!