p.s. i brzydko mówiąc srałabym na to, czy szefowej się podoba, czy nie :)
2012-10-09 11:58 (edytowano 2012-10-09 11:59)
|
W Listopadzie lece w odwiedziny do Uk,odwiedze napewno salon w ktorym dlugo tam pracowalam,mam dylemat bo nie wiem czy wypada tak wejsc bez niczego?Czy raczej wypadaloby kupic jakis prezent,nie chce ,nawet o tym nie mysle ze mialabym cos kupic szefowej bo to typ ktory wszystko ma co najlepsze,najdrozsze i wiem ze nie ucieszyla by sie z drobiazgu, nie stac mnie na zrobienie jej drogiego prezentu.Pozatym jest tez jej mama z ktora mam b.dobry kontakt i jezeli kupywalabym szefowej to mamie tez (tez tam pracowala,a raczej pomagala czesto)co myslicie?i co byscie proponowaly jako upominek z Pl,ksiazka o polsce odpada-juz kiedys jej przywiozlam.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
p.s. i brzydko mówiąc srałabym na to, czy szefowej się podoba, czy nie :)
Zależy z jakiego regionu Pl pochodzisz, przywiozłabym coś co jest związane tylko z Twoim regionem i czego w Anglii nie ma :) Np z Podhala przywiozłabym drewniane kwiatki :) mam nadzieję, że w jakiś sposób pomogłam :)
p.s. i brzydko mówiąc srałabym na to, czy szefowej się podoba, czy nie :)
popieram, to raczej szefowej wypada coś Ci kupić choćby dla małego synka a nie Ty jej:)
p.s. i brzydko mówiąc srałabym na to, czy szefowej się podoba, czy nie :)
Zależy z jakiego regionu Pl pochodzisz, przywiozłabym coś co jest związane tylko z Twoim regionem i czego w Anglii nie ma :) Np z Podhala przywiozłabym drewniane kwiatki :) mam nadzieję, że w jakiś sposób pomogłam :)
p.s. i brzydko mówiąc srałabym na to, czy szefowej się podoba, czy nie :)
popieram, to raczej szefowej wypada coś Ci kupić choćby dla małego synka a nie Ty jej:)p.s. i brzydko mówiąc srałabym na to, czy szefowej się podoba, czy nie :)
Macie racje ja tez tak mysle tyle ze kupujac cos ,wydajac pieniadze wolalabym aby byla w maier to rzecz ktora by ta inna osobe ucieszyla,ona i wszyscy z salonu ,nawet klientki juz duzo ,bardzo duzo mi daly rzeczy,prezentow dla melego jeszcze jak byl w brzuszku,nie jest to skapa osoba,Moze kupic slodycze?takie polskie, jak maciek baton,paluszki,jakas nalewke babuni,typowo slodkosci ktorych oni nie maja,i ladnie zapakowac juz na miejscu?byloby dla wszystkich,czyli mamy ,jej i kogo tam chca
w Anglii mają polskie sklepy jakby chciały sobie kupić..nie wydaje mi się, by dorosłe kobiety ucieszyły się z 'paczki cukierków' czy batoników...:/ kup coś, co będzie im Ciebie przypominało. Tzn kup co uważasz, ja tylko napisałam jak ja bym zrobiła :)
innym prezentem może być o ile posiadasz wywołanie jakiegoś waszego wspólnego zdjęcia i zawiezienie go w ładnej ramce
bądź jak koleżanki pisały wyżej coś regionalnego, z alkoh.polecam także miody pitne, czasem można je kupić w fajnych butelkach