pierwsze badanie wzroku jest na bilansie dwulatka , potem na czterolatka , mi sie wydajeże dopoki nic sie niepokojącego nie zauważy typu ropiejące oko albo zez to nie ma potrzeby , przecież jak okulista zbada niemowle?
(2010-12-20 21:25:06)
cytuj
Moim zdaniem jeżeki sie nic nie dzieje to na razie nie ma potrzeby. Mój sebastianek ma nie cale 3 misiace i ja się z nim wybieram do okulisty, bo strasznie ropieją mu oczka, ale to strasznie... =( czasami juz mi sie plakac chce jak na niego patrze... Ledwo mu wytrę a ropka znowu sie pojawia. Używałam rumianku, i wody przegotowanej, i fizjologiczna i nic....
Pierwsza wizyta powinna się odbyć kiedy dziecko skończy 3 miesiące (badane jest wtedy dno oka) kolejna po ukończeniu przez dziecko pierwszego roku życia (wtedy bada się czy dziecko nie ma zeza).
(2010-12-21 01:03:47)
cytuj
Mi nikt nic nie mowil o wizycie u okulisty nigdy, a mam troje dzieci. Ja mam wade wzroku wiec sama wiedzialam kiedy isc na wizyte tzn, do pol roku ma np prawo dziecku uciekac oczko czyli robi zeza, ale to normale poniewaz miesnie oczka i galki nie sa jeszcze dobrze wyksztalcone i tak moze byc!! natomiast nie wiem czemu pytasz o wizyte u okulisty cos sie dziezie co ci spedza sen z powiek?? Pisze to w oparciu o znajoma okulistke.Pozdrawiam
(2010-12-21 01:31:47)
cytuj
katrihna zdaza sie ze u dzieci jest zablokowany kanalik łzowy, i pojawia sie ropienie oczka, dobrze jest wtedy nie rumianek itp tylko masowanie kacika oczka i wtedy ta ropka sie wydziela! ale bardzo dobrze ze idziesz do lekarza:)
(2010-12-21 08:54:55)
cytuj
Pytam, bo mam pediatrę do niczego, a moja koleżanka była ze swoim symkiem jak skończył właśnie 3 miesiące. wrrr ja kiedyś ją uduszę...
(2010-12-21 10:26:56)
cytuj
myśmy dotąd nie byli u okulisty,z oczkami nic się nigdy nie działo,nie ropiały itd.
a pediatre mamy bardzo dobrą,więc wiem że jeżeli zauważyła by że coś jest "nie tak" to kazała by iść
(2010-12-21 10:36:10)
cytuj
A ja się nie zgodzę z koleżankami. Ja poszłam z moją córcią jak miała 9 miesięcy. Okulistka opierdzieliła nas wtedy, ze przychodzimy tak późno i że wzrok p[owinno się kontrolować wcześniej, zwłaszcza jeśli któreś z rodziców ma wadę wzroku. Mój mąż nosi okulary, ale to nie jest żadna poważna wada więc nawet nie pomyślałam o wcześniejszej wizycie. Okazało się, że mała ma dużą nadwzroczność +6 i musi nosić okulary, co niestety w jej wypadku nie okazało się wykonalne, bo cały czas je zdejmowała i w końcu przegięła je tak, że nie dało rady już ich naprawić. Gdyby jednak zaczęła nosić je w wieku 2-3 miesięcy, to nie byłoby najmniejszych problemów i traktowałaby je jako coś naturalnego. Teraz ma dwa latka i powoli robi się rozsądniejsza zresztą podobają jej się okulary babci więc jest nadzieja, że zacznie chodzić w swoich. Dodam jeszcze, że obserwując ją, to jak się porusza i bawi wogóle nie widać, że ma jakiekolwiek problemy ze wzrokiem.