On za granicą, a Ty w domu. farewell |
2014-05-10 17:16
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Hej.
Czy uważacie, że wyjazd za granice partnera to dobra decyzja? Miałyście tak, bądź jesteście w takiej sytuacji?
Ja wraz z chłopakiem postanowiliśmy, że on wyjedzie do pracy za granice, by zarobić na nasze wspólne mieszkanie, bo gdyby został w pl nie mielibyśmy szans na odremontowanie i wyposażenie mieszkania, które chcemy kupić.
Czy to słuszna decyzja? Troche się obawiam tej rozłąki.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2014-05-10 17:33:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monisia1407
Jestem w takiej sytuacji mój narzeczony wyjeżdża od paru lat do prac sezonowych,powiem że bardzo nas te wyjazdy zbliżyły do siebie i poprawiły nasze relacje,początkowo było nam ciężko tęsknota itd.ale z czasem idzie się przyzwyczaić psychicznie do wyjazdów.Dodam że mój wyjeżdża tak na 2-3 miesiące nie dłużej i wraca do pl pobędzie parę miesięcy i znowu wyjeżdża i tak w kółko.Ogólnie ja nie żałuję że mój wyjeżdża mieliśmy też okazję być razem i też było ok.za granicą :) Głównie to kwestia psychiki i nastawienia na wyjazd.
(2014-05-10 17:43:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
farewell
dziękuje za odpowiedz, od razu przywróciłaś mi wiare, że pomimo wyjazdu nadal może być dobrze. :)
(2014-05-10 18:31:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pyska
hej ;) gdy nasza córcia przyjdzie już na świat będziemy razem we troje miesiąc a później mój Marcin wyjedzie na 2-3 miesiące zarobic i wynając tam dla nas mieszkanie, lecz będzie przyjeżdzał co 2-3 tyg do nas . Takze nie moge sobie wyobrazic tego jak to bedzie czy damy rade tak osobno ale skoro nie ma innego wyjscia co zrobic . Trzeba ścisnąć posladki i patrzec w przód wkoncu robią to dla nas ;) Pozdrawiam !
(2014-05-10 18:36:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
Żylismy z Wojtkiem w rozłace prze rok z tym , że ja do niego dojechaąłm po tym roku , widywalismy sie co 3 miesiace raz ja do niego pojechałąm raz od do PL , dalismy rade nic to miedzy nami nie popsulo , wydalismy kupe kasy na smsm i telefony , plus skype :) da sie przeżyc :)
(2014-05-10 18:43:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamakacpram
My tak miesliśmy, mąż dwa razy był w Belgii, raz mesiąc a drugi raz dwa i pół miesiąca. Na dłuższą metę bym tak nie chciała. Mąż też mówił, że już nigdy więcej na tak długo nie pojedzie... Siostra mojego Sz. ma taką sytuacje, mąż w Belgii zarabia na budowe domu, a ona z dziećmi w domu, zjeżdża co 2-3 miesiące na tydzien góra dwa... Mają dwójke dzieci, młodszę nie poznaje go nawet jak przyjeżdża, boi się go mimo, że widzą się na skype codziennie... Dla mnie to tak jakby była samotną matką a facet tylko dawał kase... Z meżem ustaliliśmy, że najdłużej bedzie pracował od poniedziałku do piątku na wyjeździe i weekend w domu, oczywiście jak jakieś świętą jest np. we środę to od środy do niedzieli już się ciągnie wolne... I taki układ jest dla mnie najlepszy ;) Chociaż nie lepszy niż praca na miejscu ;p
A za granicy jakby co jedziemy całą rodziną jak będzie trzeba :)
(2014-05-10 18:53:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
farewell
mój facet pojechał na 2 tygodnie na próbę. A planujemy, że będzie tam pracował 1-2 lata. Tylko po to, żeby zarobić na mieszkanie dla nas. Będzie zjeżdzał co 1,5-2 miesiące do pl. Więc myśle, że damy rade. Poza tym pewnie pojadę tam do niego po urodzeniu się naszego dziecka.
(2014-05-10 19:01:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela
Dla mnie to nie dobra dezyzja. Żyje w taki związku trzy lata. Mamy dziecko i tak naprawde chciałabym żeby ta sytuacja się zmieniła. Według mnie lepiej albo razem albo wcale
(2014-05-10 21:55:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kathy
Ja tak żyje bod kilku miesiecy.. i jakos to leci wyjezdza na 3 tyg i wraca na 4 dni max. I tak w kółko i jeszze przez jakis czas napewno tak bedzie. Moim zdaniem trseba ustawic sobie cel choc najbardziej szkoda mi dziecka które ledwo go poznaje (9m.)
(2014-05-11 18:45:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ula24
Zyjemy tak z mężem od roku, relacje między nami się nie zmieniły są wręcz lepsze, nie ma czasu na jakieś fochy i kłótnie, jest czas na cieszenie się sobą:) Chociaż u nas to wygląda tak, że co tydzień jest w domu. Jednak zawsze mówiłam mu, że nie chce tak żyć na dłuższą metę, tym bardziej, że teraz nasza córka ma już 2 lata i rozumie, że taty nie ma, bardzo za nim tęskni, dlatego szuka pracy w Polsce i w końcu może wróci na stałe:) Wolę mieć mniej kasy a być razem.
Jeśli Twój chłopak ma wyjechać tylko żeby zarobić na mieszkanie i wraca na stałe to jest to jakieś rozwiązanie ale tak, żeby zyc na dłuższą metę to zdecydowanie nie polecam.

Podobne pytania