POD KONIEC CIAZY MIALAM SPOTKANIA CO 2 TYG.SZCZERZE MOWIAC MOGLAS ZOSTAC U TEGO GP CO BYLAS WCZESNIEJ CHOC DO CZASU PORODU.W TYM MOMENCIE MZESZ SIE NIE ZALAPAC NA KOLEJNA WIZYTE W NOWYM MIEJSCU,ONI MAJA LENIA NIESTETY I CALE TE ICH PROCEDURY TRWAJA WIEKI.JA NA TWOIM MIEJSCU UDALABYM SIE NA WIZYTE GDZIE CHODZILAM DOTYCHCZAS.
Nie mogłam zostac tam gdzie byłam wcześniej w GP ponieważ musiała bym jechac tam pociagiem prawie 2h z 2przesiadkami a to już nie dla mnie takie wycieczki.... I chodznie ponieważ nogi mi puchną i mam unikac chodzenia. A i położna która tam miałam to wredna czarna suka! I cieszę się ze nie muszę się z nią wiecej spotykac!
Poza tym gdy jej powiedzialam o tym ze się przeprowadzam sama odrazu kazała mi zmienic GP itd. więc.......
Trudno- jakoś to bedzie.
Ale czuję ze juz do porodu nie zobaczę się z położną- ale wtedy zgłosze się gdzie trzeba i powiem co trzeba!