Co prawda odpowiedziałam nie, ale wydaje mi się, że poniekąd zakwasy też mogą wchodzić w grę. W ciąży przecież ścięgna się rozciągają aby utrzymać macicę, to również boli jak zakwasy, a poza tym może nagle też je przemęczyłaś i to stąd ten ból. A może branie magnezu z potasem coś Ci pomoże, dziewczyny pisały tutaj, że pomaga to na drętwienie i pochodne dolegliwości. Jak nie przejdzie tak do tygodnia, albo chociaż nie zmieni nasilenia to zgłosiłabym się do lekarza.
Od 3 dni utrzymuje mi się mocny ból w pachwinach.. takie ostre zakwasy. Fakt, że w piątek dużo chodziłam po mieście i wieczorem nie mogłam podnieść nóg żeby ubrać nogawki od piżamy.. problem w tym, że trwa to już 3 dni a od piątku tylko siedze i leże w domu, nigdzie nie chodziłam. Jak chwilke pochodze to boli mniej, a jak siąde na godzine i chce wstać to boli bardzo. Myślicie, że to "zakwasy" od chodzenia czy może być coś innego skoro boli już trzeci dzień? I to nie jest takie tam pobolewanie, tylko naprawdę bardzo boli..
TAK - zakwasy od chodzenia
NIE - może być inna dolegliwość
Odpowiedzi
TAKNikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Może to nie zakwasy tylko ból spojenia łonowego.
Ja też tak mam, gdzieś od 25 tygodnia.... nie wiem czy to zakwasy czy to co to, jak chodze jest ok ale wstać z łóżka, z krzesła, a pzrewrócić sie nałóżko to po prostu mi rozrywa spojenie łonowe... Jak sobie dużo popracuję, pozginam się, pochodzę to też nast dnia ledwie się ruszam....myślę ze tam sie wszystko rozciaga i napina i dlatego... podbrzusze też mnie czasem boli, kłuje. zawsze zgłaszam to lekarzowi i nie mowi żeby to było cos złego wieć zakładam ze to normalna dolegliwośc.
Też tak mam, że najgorzej przy wstawaniu z miejsca, wtedy cały czas czuję ból. Ale tak samo jak trochę chodzę, to zaraz mnie tak rwie i promieniuje mi od pachwiny na nogi, plecy i macicę i aż kuleję.. a wystarczy właśnie u mnie 30minut spacerku.. Masakra.. Boję się tak samo, że jest to coś gorszego niż normalny ciążowy ból, ale sama nie wiem co. Ginekolog tylko mówił, żeby brac no-spę jak brzuch już boli i paracetamol można jak coś innego i że poleca basen.. super.. ale ja tak sobie myślę, że może dziecko jest tak ułożone, że naciąga jakies tam wiązadła, lezy na nerwie czy coś..
Acha i gin mówił też, żeby brac magnez i potas.. ;P