Ta byłam mądra przyznaję do czasu.. Jutro dostanę skierowanie do szpitala i już sram po gaciach. Mam mieć cesarkę...bo mala ułożona jest pośladkowo! Nie bałam się wcześniej, nawet mówiłam tutaj innym dziewczynom, ze strach nic nie da bo przecież i tak trzeba urodzić. Ale teraz normalnie oszaleje i zamiast na porodówke to na psychiatryk trafie ;/ tak się boję,że o ja pierdolę. Dzisiaj już ryczałam ze strachu. Co gorsze bede sama..Mąż niestety MUSI byc w pracy co prawda juz na drugi dzien od rana bedzie juz ze mna ale przeraza mnie to strasznie. Jeszcze ta mysl,że nie bede miala malej przy sobie zaraz po urodzeniu, ze bede musiala lezec plackiem i boje sie panicznie bolu i ze nie daj Boze nie bede miala pokarmu. Istny koszmar.. Wy też się tak bałyście?
2013-01-10 20:40
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!