Wiecie co może dostane za to milion minusów ale powiem szczerze że mysle ze dziewczyna miała ciężką depresję poporodową i nie poradziła sobie z sytuacją, dziecko upadło nie wiedziała robi dlatego tak moze zrobiła wiadomo kto nie miał nigdy depresji tego nie jest w stanie zrozumieć ale różne są sytuacje różne choroby psychiczne..
Sądzę, że raczej niedojrzała do roli matki i żony. Niestabilna emocjonalnie, na co wskazuje fakt użycia przemocy wobec swojego męża.Czy Ty jej słuchałaś? Wyrachowana, zimna suka, która grała tragiczną rolę. Płakała na zawołanie, modulowała głosem w dramatycznych momentach. Jak ona opowiadała o małej, że "była bardzo nerwowym dzieckiem"...Litości. Jak 6 m-czne dziecko ma pokazać lub powiedzieć, że czegoś chce? Chyba tylko płaczem, tak?
Wszystko to jest bardzo, bardzo smutne :( Niewyobrażalne, co to dzieciątko przeszło...