2013-10-19 20:26
|
Sąsiadka (ok 30 lat, bezdzietna, wredna) z pietra zwróciła mi uwagę, że moje 9 miesięczne dziecko dużo krzyczy i go słychać na piętrze. Co mam o tym wszystkim sądzić. Tyle się teraz słyszy o tych wezwaniach, że jeżeli słyszymy, że jakieś dziecko dużo płacze, że jeżeli rodzic e go maltretują, to żeby wzywac policje.. Ok, też jestem za, ale co zrobić, jak mój mały szantazysta po prostu sobie krzyczy, a sąsiadki myślą może, że go katuje. Krzyczał od zawsze, najgłośniej. Co mam zrobić, jak mój mały bąbel nie nawidzi zmieniać pieluchy, kąpać się, krzyczy jak nie mogę go już w tej chwili wziąć na ręce. Powiem szczerze, że się trochę boję
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!