Paróweczki... «konto zablokowane» |
2011-07-20 21:53
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Dajecie swoim dzieciom parówki??? Ja dawałam ale przestałam,bo wyczytałam że to największe gówno,że są bardzo tłuste i mogą zawierać konserwanty niewskazane dla niemowlęcia (np. azotyn sodu).Dodam że moje dziecko za 4 dni skończy rok:-)i uznałam że parówki dostanie duuużo pózniej...A jak to jest u Was???

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

18

Odpowiedzi

(2011-07-20 21:57:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
Moja nie jada żadnych kiełbas,szyneczek ani parówek.Próbowałam jej podawać nawet dzisiaj jak szłyśmy ze sklepu aby zjadła parówkę-nie ma mowy,rozdrabnia ją w ręce i rzuca gdzie popadnie.
Syn jadł o tym czasie,kupowałam takie cielęce ale wiadomo ile tej cielęciny w tym:(
Reasumując mała Lena nie lubi w/w jedzonka.
(2011-07-20 21:58:02) cytuj
ja podaje ale takie specjalne, mamy w rodzinie rzeźnika i robi parówki dla małej z cielęcinki...sa takie bardzo mięsne i smakują zupełnie inaczej niż te sklepowe. Zosia za nimi szaleje. Podaje jej 1-2 w tygodniu
(2011-07-20 21:59:40) cytuj
Alimka zazdroszczę Ci tych parówek!!! Też bym tak chciała...Te sklepowe są bleee...
(2011-07-20 22:07:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
mój tata robi małemu parówki. zwykłych nie daję, wystarczy mi jak skład przeczytam, nawet takich dla dzieci (np. znalazłam tam mięso MOM z indyka). Marcin uwielbia mięso w każdej postaci, więc wędliny je swojskie, królika i indyka (zalecenie alergologa ze wzgl. na AZS)
(2011-07-20 22:08:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
Madziorka w czym problem,siedzisz sama w domku to dawaj do roboty i zrób swojską kiełbasę-to takie trudne nie jest a jak zrobisz to przyjadę i się poczęstuję:)
(2011-07-20 22:09:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
a ja tam daje paróweczki. Sama bardzo lubię i co ma małej odmówić kiedy ona je uwielbia? zresztą... nie pierwszy raz powiem -a co dziś jest zdrowe? kurczaki napakowane sterydami, warzywa i owoce GMO a jak nie to spryskane czym tylko się dało, woda skażona ... powietrze zanieczyszczone.
ja dziś staję na głowie żeby wszystko najzdrowsze a ona za 20 się będzie i tak pewnie tym faszerować :P i faje palić... (oby tylko)
(2011-07-20 22:10:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
a ja tam daje paróweczki. Sama bardzo lubię i co ma małej odmówić kiedy ona je uwielbia? zresztą... nie pierwszy raz powiem -a co dziś jest zdrowe? kurczaki napakowane sterydami, warzywa i owoce GMO a jak nie to spryskane czym tylko się dało, woda skażona ... powietrze zanieczyszczone.
ja dziś staję na głowie żeby wszystko najzdrowsze a ona za 20 się będzie i tak pewnie tym faszerować :P i faje palić... (oby tylko)
no coś w tym jest co napisałaś-same realia:)
(2011-07-20 22:12:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
gdybym nie miała swojskich wędlin, to próbowałabym poszukać jakiejś małej masarni, popytać, gdzie robią dobre wędliny. a jakbym nie miała nic takiego w pobliżu, to pewnie dawałabym sklepowe.
(2011-07-20 22:26:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
a jeszcze coś- parówka po ugotowaniu jeśli jest "lepszej" jakości to nie powinna spuchnąć :) im mniej puchnie tym więcej w niej mięska.
oczywiście wybieram te "lepsze" :)

Podobne pytania