Ja to mam tak samo jak Ty tylko z energy drinkami. :P
Z energetykami nie szalałabym :) To straszny syf (choć sama uwielbiam), oglądałam jakiś czas temu kilka programów o nich i obiecałam sobie, że maksymalnie wypiję jeden na miesiąc. Teraz to nawet nie wzięłabym łyka:) poczytaj coś o tym, bo to naprawdę nie zwykła pepsi.
2012-11-08 22:24
|
Przyznam się bez bicia, że ciągle o nich myślę i nie tylko myślę. Już staram sie zminimalizować jej obecność w moim życiu do minimum, ale wchodze do sklepu po wode i uwierzcie, że nie wiem jakim cudem , ale wychodze z butelką coli. Albo mówię do Mojego , ' weeeź kup sobie puszke pepsi , wypijesz sobie do papierosa, a ja wezme łyczka tylko '. No i on pali tego papierosa, a ja pije tą pepsi, łyczka zostawiam jemu. No okrutnie mi się chce, a nie raz słyszałam, że ' nie pij coli bo dziecku oczy wypali ' i inne drastyczne przestrogi. A jak to jest naprawdę? bo przecież, coś - czym perfekcyjna pani domu czyści kibel, nie może być zdrowe.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!