Ja z moim byłym byłam ponad cztery lata byłam w nim zakochana do szalenstwa wszystko bym dla niego zrobiła Ale teraz po czasie widze ze on mnie miał za nic, jak to miłosć potrafi byc slepa i sie róznych rzeczy nie widzi. Poznalismy sie na weselu ja byłam u moich kuzynów a onbył tam za osobe towarzyszaca i wyobrazcie sobie ze teraz z ta dziewczyną sie ozenił (To mnie najbardziej boli nie wiem czy to zazdrosc czy co ale wolała bym zeby sie ozenił z inna no ale to juz jego sprawa)odrazu na weselu wymienilismy sie numerami i za dwa dni spotkalismy sie (miłosc od pierwszego wejzenia) po kilku dniach wyjechał do grecji do pracy, później do czech a na koncu do irlandii i ta odległośc i rzadkie spotykania w nas chyba to popsuło a raczej osoby trzecie które zazdrosciły. Ktos nagadał mu ze ja sie z jakims facetem spotykam a on mi nie uwierzył... dlaczego nie wiem. Moze on sobie to wymyslił bo hciał zakonczyc nasz zwiazek i wrócic do tamtej bo jakos po miesiacu juz widziałam ich razem.. Śni mi sie ostatnio czesto i wogóle mi sie przypomina(w koncu to znim przezyłam swój pierwszy raz i duzo innych pieknych chwil) i czasem zdazy mi sie o nim cos powiedziec do męża (nieświadomie)Ile bym dala zeby zniknoł juz całkiem z mojego zycia... Do niego to raczej juz nie miłość bo Kocham teraz bardzo swojego meża ale nie wiem wspomnienia?
