Chyba nie ma reguly. Po pierwszym porodzie zaczely mi sie rozpuszczac po jakichs 2 miesiacach... Ale ja chyba bylam wtedy zle zszyta, za mocno, bo przez te 2 miesiace nie moglam siedziec, chodzic... nic... Nie poszlam glupia sciagnac ze strachu, sama nie wiem czemu. Po drugim porodzie po 2 tygodniach szwow juz nie mialam. Teraz z kolei nie bylam nacinana ale troszke peklam. I w srodku jeden szew na zewnatrz dwa i chyba znow efekt zlego zszycia - te szwy z zewnatrz poszly mi w pierwsza noc po porodzie. Ale ranka byla malutka i juz nie daloby sie zalozyc na nowo, na szczescie rana sie nie rozeszla. A ten szewek ze srodka to teraz niedawno jakos 2 tygodnie po porodzie mi zszedl. Takze nie ma reguly. Ale jak sie jest dobrze zszytym to po okolo 2 tygodniach tak mniej wiecej szwy zaczynaja schodzic. Mniej wiecej bo nawet jak sie jest dobrze zszytym to tez nie ma reguly :)
(2011-04-28 13:57:45)
cytuj