Tak czy inaczej uważam że ślub w tym wieku to najgorszy błąd jaki popełni w życiu Twoja koleżanka.
Nikt mnie nie wmówi nigdy i za żadne skarby świata nie uwierzę, że ludzie w tym wieku dorośli do małżeństwa.
W świetle prawa małżeństwo to tylko i wyłącznie umowa majątkowa.
Jeśli się kochają to po jaką cholerę muszą podpisywać papier? To już nawet nie jest romantyczne w ich sytuacji.
A to czy sąd się zgodzi czy nie zgodzi to prawdopodobnie kwestia ich szczęścia bądź nieszczęścia.
Sama wyszłam za mąż jak miałam 18 lat i nigdy sobie tego nie wybaczę. Mało tego że zgotowałam sobie wiele łez i rozczarowań to jeszcze sprawa rozwodowa kosztowała mnie majątek i trwała prawie 2 lata. Jak wychodziłam za mąż czułam się bardzo dojrzała i byłam pewna że "nawet śmierć nas nie rozłączy" a tu upss... gówniara byłam i tyle.