Zgadzam się z Tobą Izzy.
Moja babcia opowiadała, że wcześniej dzieci piuły mleczko do 12 miesięcy, a potem... jedzenie prosto z gara z resztą domowników.
Poradnik ten został zainspirowany dzisiejszym pytaniem jednej z mam na ten właśnie temat. Radzę dokładnie przeczytać. Wczesne wprowadzanie pokarmów prowadzi do poźniejszych problemów zdrowotnych dzieciaczka. Przykładowo: mojemu synkowi chciałam wprowadzać pokarmy od 5 miesiąca - rezultat - alergia na wszystkie wprowadzane pokarmy!!! Odczekaliśmy miesiąc, odwiedzilismy kilku lekarzy i dopiero teraz możemy spokojnie wprowadzać pokarmy stałe. A można było odczekać miesiąc i spokojnie wprowadzać pokarmy, a tak teraz muszę niesamowicie uważać na wszystkie produkty.
Ważne: wprowadzamy od 6 miesiąca.
Podaję linka:
http://www.healthpromotionagency.org.uk/Resources/nutrition/weaningtrans/Polish.pdf
Zgadzam się z Tobą Izzy.
Moja babcia opowiadała, że wcześniej dzieci piuły mleczko do 12 miesięcy, a potem... jedzenie prosto z gara z resztą domowników.
izzi rowniez sie z toba zgadzam. Ja karmie piersia i dopiero kilka dni daje malemu marchewke z ziemniakiem.I tak dla Witka najwazniejszy jest cycek i koniec! za tydzien skonczy 6 miesiecy:) ale poki co wstrzymuje sie z podawaniem soczkow, deserkow czy kaszek, bo jak narazie malutkiemu wystarcza zupka i moje mleczko. Kiedys przeczytalam sklad tych wszystkich kaszek to sie zalamalam, no ale coz...kiedys trzeba bedzie podac:(
tak wiec popieram madinek to co napisalas:) w 100%
Generalnie ostatnio udało mi się sięgnąć po poradnik Bobovity. Przyznać muszę, że dość mocno zaskoczona byłam profesjonalnymni poradami, które są w nim zawarte. Dowiedziałam się dużo więcej niż zamierzałam i mogę polecić każdejh młodej mamie, której maluch nie ukończył jeszcze pół roku. Bardzo ale to bardzo polecam :)