Postąpiłyście kiedyś tak samo ? madziulaaa |
2012-08-04 11:33
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Ostatnio podjeżdżając pod pewien supermarket w celu zrobienia małych zakupów uzupełniających zapas mojej lodówko-zamrażalki, podszedł taki gościu starszy, nieogolony ale nie zawiewało od niego ani wóda ani niczym podobnym pytał się o jakieś grosze. Zadałam mu pytanie na co mu te "grosze" a On że na życie. Pomyślałam i powiedziałam że jak nie ma co jeść to mu kupię. I grzecznie poczekał przed sklepem na nas a ja robiąc zakupy zakupiłam mu tam chlebek ciemny i do tego serki topione, 2l. wodę smakową bo był upały straszne i chyba to wszystko. Jak myślicie dobrze zrobiłam ? Miałyście podobną sytuacje kiedyś ?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

23

Odpowiedzi

(2012-08-04 11:36:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
Bardzo dobrze zrobiłaś!!!!!!!!!Jestem za:)
(2012-08-04 11:36:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka1910
moja mama miala.
Facet zapytal o pare groszy bo jest glodny, nie miala drobnych dala mu bulki a ON ... wzial i rzucil w nia tymi bulkami ;/
Jezeli byl serio glodny, to czy kasa czy bulki by go zadowolily, a on w nia rzucil tym ;/
Od tamtej pory nie daje nikomu ani drobnych ani jedzenia.

a Ty napewno dobrze zrobilas :)
(2012-08-04 11:37:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miedziana
U nas funkcjonuje takie coś, że ci spod sklepów co chcą grosze albo jedzenia to potem to jedzenie które dostaną spieniężają na wioskach. Także teraz to już i tak nie wiesz czy pomagasz żyć czy pomagasz pić.
(2012-08-04 11:39:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dusienka88
miałam podobna akcje.. na przystanku w srogi mróz siedział napity koleś, miał popodbijane oczy i wygladał strasznie, zapytał mnie o 2 zł, powiedziałam ze kasy mu nie dam ale moge kupić jedzenie. Kupiłam kilka bułek, pasztecik, serek, wode. Kiedy indziej oddalam swoje szkolne kanapki zapytana o pieniadze.
(2012-08-04 11:40:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tatanica84
Tak,miałam podobną sytuację ale pan nie chciał zakupów tylko pieniążka więc nie dostał go bo na chlanie nikomu nie będę sponsorem. a jedzenie bym mu kupiła.
(2012-08-04 11:42:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziulaaa
To się cieszę że mnie popieracie, bo mój luby to miał mieszane myśli :)
(2012-08-04 11:43:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hipopotam
Bardzo dobrze ;)

Ja miałam podobną sytuację - w McDonald's starszy Pan prosił o frytki. A że nie śmierdziało od niego alkoholem to mu kupiłam. Bardzo miły starszy Pan, opowiadał o swoim życiu i jak to się stało, że stał się bezdomny.

Ale z tym, że w dzisiejszych czasach jest tak dużo oszustów to racja, i ciężko odgadnąć kto na prawdę potrzebuje pomocy a kto tylko chce od nas coś wyłudzić.

I przez to wielu potrzebujących zostaje odtrąconych...
(2012-08-04 11:44:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska
kiedys kiedys pare ladnych lat temu jak jechalam autobusem do PL na jakims przystanku juz w Polsce podszedl do mnie jakis lepek i poprosil o 5 zl. na zupe. Pokazal mi nawet palcem kiosk w ktörym takowa zupa za piätaka byla wydawana. Dalam, bo szkoda mi bylo faceta.

Nie zdärzylam spalic fajki, przychodzi znowu po kolejne 5 zl.-> juz drugi raz mu nie dalam i zalowalam, ze nie poszlam tam z nim i sama nie kupilam.

Tydzien temu ide z cörkä i mezem na spacer i przy okazji do sklepu po jakies pierdolki. Zatrzymuje nas jakis lepek z pieskiem. Pyta sie o fajke. Nie dalismy, a za chwile pytanie o jakies jedzenie bo jest glodny. Mimo, ze mielismy w wözku cos tam do jedzenia to nie dalismy (a tak normalnie bysmy dali) z tym, ze nie w tej kolejnosci co trzeba sie zapytal. Jesli (podobno) glodna osoba pierw pyta o fajke a nie o jedzenie to znaczy, ze nie jest az tak glodna.
(2012-08-04 11:46:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magdalenab
dobrze zrobiłaś:) ja też nieraz robiłam zakupy głodnemu i czułam się z tym dobrze, mało tego zamieniłam z nim kilka słów a ludzie patrzyli na mnie jakbym rozmawiała z mordercą...niektórzy są okropni,a jeśli chodzi o pieniądze to ich nie rozdaję,jedzenie, picie, lekarstwa owszem :)
(2012-08-04 11:48:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziulaaa
Bardzo dobrze ;)

Ja miałam podobną sytuację - w McDonald's starszy Pan prosił o frytki. A że nie śmierdziało od niego alkoholem to mu kupiłam. Bardzo miły starszy Pan, opowiadał o swoim życiu i jak to się stało, że stał się bezdomny.

Ale z tym, że w dzisiejszych czasach jest tak dużo oszustów to racja, i ciężko odgadnąć kto na prawdę potrzebuje pomocy a kto tylko chce od nas coś wyłudzić.

I przez to wielu potrzebujących zostaje odtrąconych...
No On właśnie też opowiadał jak się stało że jest na ulicy teraz, że kiedyś miał wysokie stanowisko i wgl. high life. Na koniec zaczął mi strasznie dziękować, prawie że płakał.

Podobne pytania