Bardzo dobrze zrobiłaś!!!!!!!!!Jestem za:)
Zgadzam się z Anetą:DMiałam podobną sytuację jakaś kobieta pod biedronką poprosiła, żeby jej kupić coś do zjedzenia była trzeźwa, więc jej kupiłam chleb i pasztetową, inni też jej kupowali. Pewno zrobiła niezłe zapasy, ale dopóki tacy ludzie nie piją to uważam, że warto pomóc!