Cześć dziewczyny. Aktualnie nie pracuje jestem na zwolnieniu. Na początku ciąży pracowałam ale nie pamiętam do którego tygodnia. Teraz poszłam na zwolnienie, pracowałam w sklepie, bardzo mnie bolały nogi,plecy i szybko się męczyłam.
(2008-04-27 20:51:51)
cytuj
hmm pracować to ja nie pracuję. ale juz to 9 miesiąc, a ja nadal w szkole:) ale brzuszek mi sie juz opuszcza (a w szkole 5 pieter) więc po długim weekendzie pewnie już do skzoly chodzic nie bede
(2008-04-27 21:03:39)
cytuj
Cześć.Odkąd dowiedziałam się że będę miała bliźniaki (6 tc ) jestem na zwolnieniu.Ze względu na ciążę wysokiego ryzyka musiałam leżeć więc praca nie była wskazana.Pozdrawiam.
(2008-04-28 08:31:20)
cytuj
Ja pracuje - jeszcze. Najprawdopodobniej po długim weekendzie pójde na zwolnionko bo mój krzyż pomału nie wytrzymuje wiecznego siedzenia za biurkiem. Jestem w 20 tygodniu, a w końcu trzeba odpocząć, odstresować sie bo potem kiedy?? ;);)
(2008-04-28 08:54:17)
cytuj
Ja tak samo pracuje i mam zamiar pracować do końca (przynajmniej do 8-go miesiąca). Dziwne ale bardziej się męcze w pracy niż później w domu z dużym już brzuszkiem i dwoma chłopakami, którzy w taką pogodę chcę siedzieć tylko na podwórku.....
(2008-04-28 10:20:53)
cytuj
A ja od 25 tc jestem na zwolnieniu i bardzo mi się dłuży w domu. W pracy czas leciał szybciej, szczęście mają te dziewczyny które mogą jeszcze pracować
(2008-04-28 10:33:34)
cytuj
Ja jestem w 32 tc i nadal pracuję, nie wyobrażam sobie siedzenia w domu (z teściową), po pracy wiadomo że zmęczona jestem ale spoko! Dopóki dobrze się czuję chcę pracować, bo wiadomo że pieniądze zawsze się przydadzą a to co wypłaca ZUS to śmieszne. Pozdrawiam pracujące mamusie a jeszcze mocniej te które nie mogą pracować.
(2008-04-28 11:07:22)
cytuj
ja od poczatku ciazy nie pracuje..i powiem ze takiej nudy nigdy w zyciu nie przezywalam..choc dziekuje ze juz niedlugo bedzie glosniej..
(2008-04-28 16:15:16)
cytuj
Jestem w 8 miesiącu, a przepracowałam w ciąży 2 miesiące. Teraz do końca będę na zwolnieniu. Nie narzekam na nudę, zawsze coś jest do zrobienia. Poszłam na zwolnienie, bo chciałam, następna taka okazja prawdopodobnie się nie nadarzy. Mam akurat taką sytuację finansową że mogę sobie pozwolic na leniuchowanie. Potem nie będzie kiedy :)