2011-02-23 14:23
|
Drogie mamy, dziś rozmawiałam z proboszczem w sprawie chrzcin. Dowiedziałam się, że moja siostra przez to że mieszka ze swoim chłopakiem nie może być matką chrzestną mojego Hugona i muszę sobie wybrać kogoś innego. Rozmawiałam telefonicznie i nie podawałam swojego nazwiska więc ksiądz i tak nie wie o kim mowa i przy kolejnej rozmowie mogłabym już ten fakt braku ślubu ukryć. Ja rozumiem, że kościół ma swoje zasady i na pewne rzeczy nie zezwala ale... ja byście zrobiły na moim miejscu? Poszukałybyście nowej matki chrzestnej czy ogólnie olałybyścię brak ślubu siostry, nie mówiąc o tym księdzu?
Osobiście mam trochę moralny dylemat...
TAGI
Odpowiedzi
A kuzyn który ma być chrzestnym, lubujący się w "samogwałcie" ;) jak to na młodzieńców przystało, również odpada.
I generalnie wszyscy niepraktykujący też nie mogą być chrzestnymi. Jeśli trzymałabym się zasad to moje dziecko nie poszło by w ogóle do chrztu bo nie miałabym kogo poprosić na rodziców chrzestnych.