A tak na marginesie i tak uważam, że prawdziwa nauka zaczyna się dopiero w szkole średniej.
Odpowiedzi
A tak na marginesie i tak uważam, że prawdziwa nauka zaczyna się dopiero w szkole średniej.
Nim przeprowadzilam sie za granice, tez bym pewnie zaznaczyla nie, ale sie przeprowadzilam i zobaczylam niesamowity system szkolnictwa, ktory nic dziecku nie odbiera, a do pierwszej klasy moga isc juz 5latki!
W Polsce system jest marny,niedopracowany, a do tego dochodzi zmiksowany wiek (co za tym idzie masa nie zdyscyplinowanych gowniarzy,polaczona z maluszkami),bezradnosc,brak kwalfikacji,niechec nauczycieli-wszystko toczy sie bo musi, a nie zeby bylo przyjemne,a przeciez nauka powinna byc przyjemna !
Na to naklada sie rowniez mentalnosc spoleczenstwa,wychowanie,brak czasu i cholera wie co jeszcze...
Czyli generalnie uwazam, ze samo puszczenie 6latka do szkoly nie jest niczym zlym,wrecz bardzo dobrym tylko zeby byla to szkola na poziomie, w ktorej dzieci sa dziecmi...
Nie znam żadnych argumentów przeciwnych aby dziecko 6 letnie nie mogło pójść do szkoły.
bardziej bym się bała tego, że szkoły pewnie nie są przygotowane na przyjęcie 6 latków. jak często bywa - ustawa wchodzi w życie, zanim dostosuje się realia.
ja urodziłam się w grudniu, moja przyjaciółka prawie rok wcześniej, w styczniu. dopiero niedawno sobie uświadomiłam, ze mi nie przychodziła nauka tak łatwo, jak jej, bo między nami przeciez był rok różnicy, a chodziłyśmy do tej samej klasy.
ja szłam do przedszkola umiejąc już czytać, inne dzieci nie. gdyby w domu rodzice pracowali z dziećmi w takim samym stopniu, ten poziom byłby równiejszy. przez to że szkoła zacznie się wcześniej, być może dzieci w II-III klasie będą miały bardziej wyrównany poziom.
Zaznaczyłam TAk powinny 6latki pójść do szkoły.Jesteśmy w unii,każde dziecko w innych krajach chodzi już do szkoły w wieku 6 lat to po pierwsze,po drugie cały schemat jaki jest w zerówce jest w pierwszej klasie także rok dziecka jest powtarzany.6 latki wspaniale sobie radzą w szkole-nie ma różnicy między 6 a 7 latkiem.Nie jest im zabierane dzieciństwo,wspaniałe zabawy i zajęcia są w szkołach.W szkołach dbają o bezpieczeństwo 6 latków jak i 7 latków-nie ma mowy aby same sobie brykały na przerwach gdzie chcą.
Nie znam żadnych argumentów przeciwnych aby dziecko 6 letnie nie mogło pójść do szkoły.
Zgadzam się z tym w 100%. Ja jestem jak najbardziej za. W naszym kraju jest tak że nikomu nie dogodzisz i tak źle i tak niedobrze. Wydaje mi się że połowa z wypowiadających się na ten temat mam jeszcze żadnego dziecka nie puszczała ani do przedszkola ani do szkoły,więc wydaje mi się że wiedzą na ten temat bardzo mało. Nie znam żadnych argumentów przeciwnych aby dziecko 6 letnie nie mogło pójść do szkoły.
Kiedyś nauka w szkole była inna i teraz jest inna. Dzieci do 3 klasy naukę mają w formie zabawy i nie jest tak,że siedzą w ławkach całe 45 minut i się uczą.