Nie wiedziałam, że tak można ;)
a jednak doczytałam:
"Czy i kiedy można mieć ślub kościelny gdy się nie ma bierzmowania (a chrzest ma)? Czy ksiądz może nie wyrazić na taki ślub zgody i do kogo wówczas mogę się odwołać?
Odpowiedzi na to pytanie udziela Kodeks Prawa Kanonicznego:
Kan. 1065 - § 1. Katolicy, którzy nie przyjęli jeszcze sakramentu bierzmowania, powinni go przyjąć przed zawarciem małżeństwa, gdy jest to możliwe bez poważnej niedogodności.
Prawo Kanoniczne tę kwestię reguluje w bardzo oczywisty sposób. Małżeństwo można zawrzeć bez sakramentu bierzmowania, tylko wtedy gdy są rzeczwiste trudności z jego przyjęcim. Trudnosci - czyli dokonując interpretacji tego przepisu nalezy rozumieć jako niedogodności natury fizycznej (np.niemożnośc udania sie do biskupa lub księdza z powodu duzej odległości) oraz moralnej (przyjęcie tego sakramentu może wywołać przykre skutki a nawet niebezpieczeństwo dla życia dla stron badź dla szafarza sakramentu - np. w krajach w których panuje monizm religijny, gdzie religia chrześcijańska jest zakazana).
Ponieważ w Polsce tego typu niedogodności w zasadzie nie występują, można przyjąć że wszyscy katolicy przystępujący do sakramentu małżeństwa powinni być bierzmowani."
Ula szykujesz się do ślubu? :)))
Czytałam to i ciekawi mnie jak takie ustępstwo od tego wyglada w rzeczywistości. Madzia szykuje się od dwuch kurna lat.
a jednak doczytałam:
"Czy i kiedy można mieć ślub kościelny gdy się nie ma bierzmowania (a chrzest ma)? Czy ksiądz może nie wyrazić na taki ślub zgody i do kogo wówczas mogę się odwołać?
Odpowiedzi na to pytanie udziela Kodeks Prawa Kanonicznego:
Kan. 1065 - § 1. Katolicy, którzy nie przyjęli jeszcze sakramentu bierzmowania, powinni go przyjąć przed zawarciem małżeństwa, gdy jest to możliwe bez poważnej niedogodności.
Prawo Kanoniczne tę kwestię reguluje w bardzo oczywisty sposób. Małżeństwo można zawrzeć bez sakramentu bierzmowania, tylko wtedy gdy są rzeczwiste trudności z jego przyjęcim. Trudnosci - czyli dokonując interpretacji tego przepisu nalezy rozumieć jako niedogodności natury fizycznej (np.niemożnośc udania sie do biskupa lub księdza z powodu duzej odległości) oraz moralnej (przyjęcie tego sakramentu może wywołać przykre skutki a nawet niebezpieczeństwo dla życia dla stron badź dla szafarza sakramentu - np. w krajach w których panuje monizm religijny, gdzie religia chrześcijańska jest zakazana).
Ponieważ w Polsce tego typu niedogodności w zasadzie nie występują, można przyjąć że wszyscy katolicy przystępujący do sakramentu małżeństwa powinni być bierzmowani."
Ula szykujesz się do ślubu? :)))