2015-05-07 18:01
|
Dziewczyny ratujcie, ja juz opadam z sił... Mój syn ma 16 miesięcy i nie chce jeść... Jak był mały to jadł słoiczki ale skończył je jeść jak miał 8 miesięcy a dodam ze jest na mleku modyfikowanym od urodzenia. Próbowałam juz wszystkiego ale on nic, on nawet nie sprobuje tego co mu zrobiłam a już sie zasłania rączkami i odpycha... z poczatku myślałam ze dostaje za dużo jakis przekąsek typu chrupek kukurydziany czy jakieś paluszki... ale przestałam dawac i nic... lekarka powiedzała ze moze za duzo pije harbatek i soków ale to tez nic nie dało jak zaczełam mu dawac wode... nie mam juz siły... nawet mu daje zeby sam jadł raczkami to on popatrzy i wyrzuci na ziemie :(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
a duzo pije mleka ? Zrob mu badania krwi w kierunku anemii . Moze zabki mu teraz wychodza i dlatego nie chce jesc .
Mleko pije normalnie... zeby swoją drogą... on ogólnie nie chce jeśc nic typu jakiś obiad czy jakaś kanapka czy zupka czy co kolwiek pożywnego... jak mu sie da jakiś pierduł to zje chociaż nie dostaje tego na tyle zeby mógł sie najadać tym :( opadam juz z sił... co mu dam normalnego to wyrzuca :(
u nas tez sa problemy najgorzej bywalo jak szly zeby albo byl chory czyli co chwila ile sie zanim nagonilam ile histeri przy tym bylo i musialam mu jakas wepchnac sprytem ta jedna lyzeczke by poczul smak wtedy jadl...z tym ze on predzej zje zupke jak mleko...treraz je tylko raz dziennie jedna kaszke...o kromkach niema mowy...czasem weka skubnie suchego i tylko jajko, parowka, czasem platki z mlekiem tzn kulki czekoladowe bo wszystkie inne sa bleeeee i tak mu przemycam wszystko po trochu...ale waerto byc cierpliwym nie podawac za duzo slodkiego...robic dluzsze przerwy przed glownymi posilkami...i przetrwac najgorsze...korzystam z tego ze lubi kotlety i jak widzi panierke to jest chetny i tak rybe przemycam czy miesko ze srodka...zupki staram sie robic takie wartosciowe nadal musze blendowac ...nieraz na 2 razy podaje..meczarnia jak nie wiem...ale czasem jest lepiej czasem gorzej i tez nie wciskac na sile najwyzej podac na dwa razy...w formie ktora najlepiej dziecku podchodzi..nie wiem czy to zle czy dobrze jak tak robie ale wazne ze jakos skutkuje...bo jest wybredny i oczami decyduje czy zje czy nie a jak mu smakuje to apetyt ma dobry ;p
On zupke tez prędzej zje niznp kanapke...najbardziej rosół z małym makaronem to zje bez blendownia wiec z tym nie ma zawsze problemu... jedyne co to jeszcze kluske z sosem zje albo ziemniaka z sosem ale tez nie idzie mu dziennie to samo zrobic... o rybie moge zapomniec bo ja niewiem czy on jest taki sprytny czy co ale wie ze dałam mu cos innego i odrazu wypluje i sie krzywi :( za niedługo do przedszkola go chciałam dac od 3 lat tylko moja mama mówi ze moga go ne przyjąć jak nie bedzie samodzielnie jeśc ijak wogóle nie bedzie jadł ona tam pracuje akurat w kuchni... najbardziej mie rozwala ze da mu sie cos do jedzenia to to wyrzuci na ziemie a potem jak chodzi to to znajdzie i wtedy zjada jakis zawieruszony chrupek czy cos woli to zjesc niz normalną rzeczy ktora mu sie daje...