poprostu papierem starłam lakier i malowałam emulsją dulux akrylową(malowałam w pokoju,nie czuć tej farby wogóle).schnie w ciągu 2-3godzin.
pomalowałam 2 razy i tyle,nie lakierowałam(bo z tego co mi wiadomo smród jak cholera!).
i gotowe :)
Dostaliśmy bardzo stare drewniane łóżeczko (okres PRLu) jest pokoleniowe i nie jedno dzieciątko w nim spało. Z uwagi na swój wiek i zapewne też ilość dzieci łóżeczko jest w tragicznym stanie. Lakier wygląda jak popękany, ale chcielibyśmy z mężem wspólnie go odnowić. Zastanawiam się nad tym czy ja mogę je malować ( na wolnym powietrzu póki pogoda), czy dzidziusiowi za kilka miesięcy nie zaszkodzi taka farba?
Któraś z Was robiła coś takiego żeby np polecić jakiś lakier i sposób? :)