na sali porodowej byłam sama :( niestety nie mogło być inaczej... to było moje pierwsze dziecko, więc wszyscy mieli mnie gdzieś :/ tak to jest, jak nie zna się swoich praw, eh. Następnym razem nie dam się! I nie dam sobie podać oksytocyny bez mojej wiedzy! grrrrrrr
Tak - sama
Nie - z os. tow.
Sory że się powtarzam ale zależy mi na waszych odpowiedziach.
Pytanie zwłaszcza do mam więcej niż jednego dziecka.
Jeżeli rodziłyście same to jak to wyglądało?
Poradziłyście sobie? Jak z powrotem do domu, czym?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
sama maz nie zdazył dojechac i chyba w sumie dobrze:) mysle ze by zemdlał:P
Pierwszy poród miał być sn i tzw. rodzinny czyli w obecności męża. Skończył się cięciem (i całe szczęście), drugi już w samotności, bo mąż został z dzieckiem (trzeba było prowadzać go do szkoły), a ja z samego rana pojechałam do szpitala na umówioną wcześniej cesarkę.
Od początku był ze mną możą. Nie Ważne kto jakaś osoba jst potrzebna i to naprawde daję ulgę.
ja rodziłam cała 3 ke sama pierwsze sn i jakoś nie czułabym sie komfortowo jak mój facet to widział nic nadzwyczajnego ogladać jak cie nacinaja nagnniataj itd nie nie nie chciałabym porodu z osobą towarzysząca