2013-04-01 15:11
|
Od dawna myślę o rozstaniu, pisałam juz kilka razy o tym.
Tylko boje sie ze strace synka.. mam juz czasami dość i mówie mu ze spakuje sie, wyprowadze i skonczy sie moje męka..
ale słysze że zabierze mi synka, że weźmie go, wyjedzie i nigdy go juz nie zobacze, wiem to szantaż ale naprawde sie tego obawiam i to mnie blokuje i tkwie w tym toksycznym związku..
co robic?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
prawo stoi po str matki zawsze. on sobiemoze straszyc
boje sie tego że powiem brutalnie "porwie go" i go juz nie zobacze ;-( a nigdy bym sobie tego nie wybaczyła, nie dałabym rady żyć bez niego!
prawo stoi po str matki zawsze. on sobiemoze straszyc
boje sie tego że powiem brutalnie "porwie go" i go juz nie zobacze ;-( a nigdy bym sobie tego nie wybaczyła, nie dałabym rady żyć bez niego!prawo stoi po str matki zawsze. on sobiemoze straszyc
boje sie tego że powiem brutalnie "porwie go" i go juz nie zobacze ;-( a nigdy bym sobie tego nie wybaczyła, nie dałabym rady żyć bez niego!prawo stoi po str matki zawsze. on sobiemoze straszyc
boje sie tego że powiem brutalnie "porwie go" i go juz nie zobacze ;-( a nigdy bym sobie tego nie wybaczyła, nie dałabym rady żyć bez niego!prawo stoi po str matki zawsze. on sobiemoze straszyc
boje sie tego że powiem brutalnie "porwie go" i go juz nie zobacze ;-( a nigdy bym sobie tego nie wybaczyła, nie dałabym rady żyć bez niego!