Witam,
jestem w 18 tyg ciąży. To moja pierwsza ciąża. Ruchy dziecka zaczęłam czuć już w 14 tyg. To były takie motylki, dzidziuś ruszał się zazwyczaj wieczorami i w nocy. Z tygodnia na tydzien ruchy były coraz bardziej wyraźne i już od 16 tygodnia czułam je naprawdę wyraźnie, tak jakby ktoś mnie dotykał pod skórą. Najczęściej około 10 rano, a w ciągu dnia to kiedy np jechałam tramwajem i był hałas, albo jak ktoś muzykę głośno puścił no i oczywiście wieczorami dzidziuś przewracał się wyraźnie w brzuchu. Przez dwa tygodnie czułam się cudownie spokojna i radosna dzięki temu i nagle wszystko się skończyło. 2 dni temu dziecko totalnie przestało się ruszać, ani motylków ani bulgotania ani głaskania. Dosłownie NIC. Jadłam coś słodkiego, leżałam, sluchałam, prowokowałam sytytacje w których mógł się obudzić i dalej nic. Wczoraj pojechałam do lekarza na ostry dyżur bo coraz bardziej się niepokoiłam. Lekarz zrobił USG i mówi że wszystko ok. Zrobił też KTG i też ok. Zbadał mnie ginekologicznie i też ok. Przepisał jednak nospę forte i kazał leżeć. Nie wiem w sumie dlaczego. Problem w tym, ze już 3 dzień a mały nie dał ani jednego znaku życia i ja nadal się niepokoję. Czy to normalne, że najpierw regularnie przez 4 tygodnie codziennie go czułam a teraz 3 dzień nic? Miałyście tak może? Ja nie ufam do końca lekarzom, nie chodzi o to ze on coś zataił ale moze nie zna się na tym tak dobrze. Nie mam pojęcia co o tym myśleć.
Odpowiedzi
Możliwe że bardziej przesadzasz niżby coś dziać się miało. Twoje zdenerwowanie może podwyższać poziom adrenaliny we krwi i to może też sprawić ze maluch się rusza rzadziej, delikatniej albo wcale. Ja miałam tak jak mnie samochód potrącił i moje dziecko się przez tydzień nie ruszało. Maleństwo mogło się ułożyć też w głębi jamy brzusznej. to dopiero 18tc, ma jeszcze dużo miejsca i sobie plumka wszędzie.
Ja też nie ufam lekarzom, ale jeżeli miałaś USG i KTG i mówił ci że wszystko ok, to niepotrzebnie się denerwujesz bo nie byłaś u weterynarza. to lekarz po 6 latach medycyny, i pewnie z jakimśtam doświadczeniem, który ogląda mnóstwo takich przypadków i wątpię, żeby nie powiedział ci gdyby dział się problem. To mogłoby dla niego oznaczać baaardzo poważne problemy, prawda? Nospę można brać w ciązy bo nie robi krzywdy ani tobie ani dzidzi. Ginki przepisują je ciężarnym z prostej przyczyny- łagodzi ewentualny ból przy rozciągającej się macicy. I mają wtedy z głowy wszystkie paniczne wizyty młodych mam. taka jest niestety smutna prawda.
Musisz się tylko wyciszyć i nie skupiać się tak strasznie a uwierz- ułoży się tak, że poczujesz znowu. Pozdrawiam cię ciepło. ;)
Pewnie macie rację, nie potrzebnie tak się martwię. Przed ciążą byłam zupełnie inną osobą, pewną siebie, niczym się nie przejmowałam. Teraz sama siebie nie poznaję. Może faktycznie dziecko inaczej się ułożyło i nie ma powodów do zmartwień. A z tymi lekarzami to masz rację, widać było że chce się mnie jak najszybciej pozbyć, do tego był taki pogardliwy. Jak zapytałam po co przepisał mi nospę i czy to nie zaszkodzi to powiedział że to po to żeby pani za wcześnie nie urodziła. Nie wiem co miał na myśli. No ale teraz uzbroję się w cierpliwość i będę czekała ile trzeba, choćby do następnego USG 13 kwietnia. Martwić się i tak będę bo już tak mam.
Hej:) Nie stersuj sie. Ja też ostatnio panikowałam bo przez 3 dni nie czułam ruchow dzidzi a wcześniej był bardzo aktywny(Ja jestem w 31 tyg.). Ale na szczęście w koncu sie odezwał i kamień spadł mi z serca:)Skoro miałaś KTG na ktorym pisało sie prawidłowe tetno i USG na ktorym widać było ruchy maluszka to napewno wszystko OK:) ale lekaże zawsze każą leżeć jeśli zasygnalizujesz , że coś cię boli albo niepokoi. To już taka rutynka:)
W 18 tygodniu ciąży dzidziuś ma tak dużo miejsca, że nie zawsze musisz poczuć, że na przykład robi fikołka:)