2014-12-30 13:09
|
co sądzicie o byciu najmłodszą pociechą, kiedy rodzice są już 40+ ... ?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ooo ja jestem idealnym przykładem. Moja mama miała 40 lat, Ojciec 42, byłam 4 córką. Siostry miały : 17, 16 i 10 lat. Są tego plusy i minusy. Plusy wyglądają tak, że mama była mamą dojrzałą w swoich decyzjach, nie chuchała i dmuchała na mnie bo znała już trochę życie, wiedziała co i jak, miałam wrażenie, że to mama idealna, bo na ogół zanim poszłyśmy do lekarza to ona znała diagnozę ( i często miała rację). Poza tym była mamą pełną radości bo starsze rodzeństwo pomagało przy zajmowaniu się mną. Była mamą otwartą na moje doświadczenia, zawsze pozwalała dotknąć i pomacać. Włączała mnie w zajęcia domowe tj. robienie sałatki, lepienie pierogów i nie denerwowała się przy tym na mnie lecz miała frajdę razem ze mną. Po wyprowadzce sióstr, zostałam sama i mama poświęcała mi cały swój wolny czas. Dzięki niej dzieciństwo wspominam naprawdę dobrze. Wydaje mi się, że odmładzałam rodziców, dzięki czemu i oni lepiej się czuli. Minusy natomiast były takie, że moja mama często mi pobłażała, bo nie miała już tyle cierpliwości co dawniej. Czułam się czasami przeszkodą, bo rodzice w tym wieku chcieli mieć też czas dla siebie, a ja bywałam czasami kłodą która im w tym przeszkadzała odrobinę. No i ta wyprowadzka sióstr, miała też minusy, byłam wychowywana prawie jak jedynaczka bo wszystko zostało dla mnie. Dodatkowo rodzice kładli nacisk na to, że jestem pocieszką na starość i że szklankę wody będzie miał kto im podać. Przez to czułam się i czuję nadal za to bardzo odpowiedzialna. Było mi więcej wolno niż siostrą, przez co one miały do mnie nie raz nie dwa pretensje, ale jakoś to przegryzałam. Noo to to by było na tyle :)
Dziękuje Honiu.. u mnie było podobnie z tym, ze moja Mama nie pozwalała mi na więcej niz mojemu rodzeństwu, ale to juz z racji zawodu .... i nie pozwoliła dorosnąć tak jak Twoja Tobie.