Nie mam pojęcia czy są to te skurcze braxtona. Czy mam się martwić, że coś tam dzieje się nie tak.. Strach wywodzi się od tego, że wcześniej do dziś nie miałam w ogóle żadnych skurczów ( albo miałam tylko nie wiedziałam o tym).
Dziś nad ranem obudziło mnie dziecko tak mocno kopiąc, i zaraz potem nastąpiła seria skurczów, tak z 10-15 minut, położyłam się, oddychałam i gładziłam brzucholek żeby dzidziuś się uspokoił. Przeszło. Potem przez cały dzień co jakiś czas pojawiają się skurcze, np dwa na ileś godzin, i następuje natychmiastowa reakcja dziecka. Skurcze dobrze wyczuwalne, czasem delikatnie bolące. Dziecko po tym okropnie mocno kopie i bardzo się wierci przez długi czas.
Martwię się o przedwczesny poród, miałam status ciąży zagrażającej poronieniem.
Odczuwam też mniejsze parcie na pęcherz, w ogóle to do siku się zmuszam, jest mi nawet ciężko je zrobić.
Wczoraj się zestresowałam przed południem, ale od tamtego momentu jest już wszystko w porządku.
Piszę tak rozciągliwie, bo chciałabym żebyście oceniły to, i w razie czegoś uspokoiły mnie albo doradziły coś....
Odpowiedzi
Dziecko kopiąc, powoduje ruch macicy. Tak mocno kopało, że odczułaś to jako bolesny skurcz.
Nie było przecież na odwrót - skurcz a potem ruch dziecka.
Na KTG są dwa wykresy. Jeden to ruchy dziecka, drugi to skurcze macicy. Zawsze gdy jest ruch, następuje też "skurcz" macicy. Pod wpływem tego ruchu. Lekarz patrząc na wydruk, nie bierze tego za skurcze, bo macica sama z siebie nie była aktywna.
Myślę że jest wszystko ok i nie ma się czym martwić, ale ponieważ miałaś ciążę zagrożoną, powinnaś wszelkie wątpliwości konsultować ze swoim ginem. Lepiej dmuchać na zimne.
Dziecko kopiąc, powoduje ruch macicy. Tak mocno kopało, że odczułaś to jako bolesny skurcz.
Nie było przecież na odwrót - skurcz a potem ruch dziecka.
Na KTG są dwa wykresy. Jeden to ruchy dziecka, drugi to skurcze macicy. Zawsze gdy jest ruch, następuje też "skurcz" macicy. Pod wpływem tego ruchu. Lekarz patrząc na wydruk, nie bierze tego za skurcze, bo macica sama z siebie nie była aktywna.
Myślę że jest wszystko ok i nie ma się czym martwić, ale ponieważ miałaś ciążę zagrożoną, powinnaś wszelkie wątpliwości konsultować ze swoim ginem. Lepiej dmuchać na zimne.
Moim zdaniem w takim przypadku powinnaś położyć się na lewym boku,wziąć no spę i poczekać. Jeśli będzie Ci się zdarzało to tak jak pisałam ok 10 razy to zgłoś się do lekarza, lepiej chuchać na zimno.
Powodzenia :)