Kurde nie ma jak to u Nas i chyba wiekszosci Nas...Ja pojechalam z lekkim bolem pod brzuchem w 38 tyg ciazy i juz za chiny ludowe do domu Mnie puscic nie chcieli prosto na oddzial az do porodu:)a tu wymyslaja robia cuda na kiju brak slow:(

...pozostawia wiele do życzenia.Dziś ( u mnie jeszcze środa) cały dzień miałam nieregularne skurcze.Wiem,że muszę czekać w domu na skurcze regularne,pojawiające się co 5 minut.Czekałam więc.10 minut temu mój narzeczony zadzwonił do szpitala ( bo przed przyjazdem trzeba się zapowiedzieć),wypytała się o wszystko i kazała dalej czekać w domu aż skurcze będą co 3-4 minuty, bo to moja pierwsza ciąża... !!!!! Pojechałabym i tak, ale odeślą mnie na więcej niż 100%...!!! Nie mam pytań!!!!!