Ogólnie gorączkowała 1 dzień, przez kolejne 3 dni dostawała coraz wiecej czerwonych plamek na całym ciele, ale nie narzekała na nie. Potem plamki z ciała i twarzy zaczęły znikac, ale na stopach i dłoniach, nawet, a racej przede wszystkim na wewnętrznej och stronie. Plamki przeradzała się w bąble, chociaż nie wszystkie. Potem znikały powoli, ale tak, że skóra schodziła w kawałkach. Ślady nie zostały.
Wszystko trwało prawie cały miesiąc.