nawet udokumentowane w galerii
Odpowiedzi
1. tak |
2. nie |
3. było blisko |
4. inna idp |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Ha ha, wszystkiego trzeba spróbować Moi nie, ale zapewne dlatego, że wszystkie kwiaty zmieniły (tymczasowo) swoje miejsce :)
Tak jak Nefri-kwiaty się mnie nie trzymają. Nawet kaktusa potrafię wysuszyć:) A jak w wakacje kupiłam sobie dwie doniczki z papryczkami ozdobnymi to po pewnym czasie byłam hodowcą papryki w proszku-tak mi wyschły:)
Pamiętam, że mój Michał (miał chyba ze dwa lata jeśli nie więcej) namiętnie spijał wodę z wanny.... A zwracanie mu uwagi przynosiło odwrotny skutek, pił tym bardziej patrząc mi w oczy i smiejąc się szyderczo.... Gdy był nieco starszy przestałam mówić "Nie, nie wolno, bo to i to...." tylko "Dobrze, jak chcesz to pij, to Ciebie będzie później bolał brzuszek, a nie mnie" Jak pięknie podziałało...... Ostatnio nie chciał założyć czapki i zapiąć kurtki (ma 8 lat), a ja do niego "Dobrze byłoby gdybyś zapiął kurtkę i założył czapkę, ale jak nie chcesz to nie, to Tobie będzie zimno, a nie mnie, Twój wybór" Takie podejście ZAWSZE działa, często je stosuję w przeróżnych sytuacjach i zwykle robi to co ja chcę. Zobaczymy tylko czy i do Dominika ten styl wypowiedzi będzie tafiał.
Kolejny przykład: "Michał, sprwadź czy masz spakowane nożyczki" Cisza.... Wtedy ja: "Dobra, jak chcesz, to Tobie jutro Pani zwróci na lekcji uwagę, a nie mnie. Tobie będzie głupio i będziesz się denerwował, że ich nie masz. Jesli tego chcesz to nie pakuj" I co? I oczywiście działa, po chwili idzie i dopakowuje do plecaka :)
.... bo jak zwykle albo gdzieś na łóżku rzucone leżą, albo co gorsza na podłodze