2010-10-06 22:21
|
Ja mam takie (dziwne troche, wybaczcie) pytanie dotyczace przesypiania nocy przez dzieciaczki... Moj Maly (2 mce i tydz) od ok dwoch tyg ladnie spi tzn, zasypia o 21, budzi sie ok 6-7 rano, je i jeszcze spimy do ok 9.30.. I wiem, ze to bosko jak na takie male dziecko, ale nie daje mi spokoju poczucie, ze to zbyt piekne zeby bylo prawdziwe i ze tylko takie male dzieci tak dlugo spia, bo potem zaczna sie juz definitywne pobudki ok 5-6 i tak az do wieczora (bo domyslam sie, ze drzemki w ciagu dnia szybko stana sie przeszloscia)- jak jest u Was tzn u mam, ktore przechodza to aktualnie lub juz maja to za soba?