2015-11-19 14:43
|
Dziewczyny maz przy porodzie tak czy nie jak bylo u was i jak potem wygladaja u was sprawy łóżkowe?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
2 razy był ze mną i 3ci raz też będzie.
W sprawach łóżkowch bez zmian - nic go nie obrzydziło, jeśli o to chodzi.
A szczęśliwy jak gwizdek, że był przy narodzinach dzieci i mógł odciąć pępowine. Takie wspomnienie do końca zycia. A mi było o wiele lżej, mając przy sobie kogoś, kogo znam, na kogo mogę nakrzyczeń, albo sie przytulić - co kto lubi i jak kto reaguje :D
Sprawy łóżkowe od momentu ciąży i porodu wyglądają milion razy lepiej niż przed.
miał nie być, ale na porodówce zdecydowaliśmy się, że będzie. Nie wyobrażam sobie tego momentu bez niego. Był, wpierał, masował, trzymał za rękę, pierwszy widział dzidziusia, przecinał pępowinę, to było ważne i dla niego. Nie czułam skrępowania.
Sprawy łóżkowe od momentu ciąży i porodu wyglądają milion razy lepiej niż przed.
Mysle że to duzo zalezy od partnera, bo jak wytrzyma i wiecie że sobie poradzić to ok, ale połozne jak facet im fiknie z nadmiaru krwi, krzyku itp to mają tylko dodatkowa robote i to nie jest dobre dla nikogo. Może facet poczuc sie przez to mało meski. Ja bym nie zmuszała chyba że sam by chciał. Nic na siłe i to na pewno nie w takiej sprawie (porodu)
Sprawy łóżkowe od momentu ciąży i porodu wyglądają milion razy lepiej niż przed.
Ja na tak...był przy pierwszym (mówił że przy drugim nie będzie ale później zmienił zdanie)no ale że drugi poród był nagły i szybki to nie zdążył dojechać (wleciał na salę jak młody był już warzony,mierzony)ale to indywidualna sprawa...u nas nie było problemów łóżkowych ;)
Mysle tak samo ze to indywidualna sprawa. Ty xnasz swojego meza ja jestem pewna ze mojego to odrzuca o mogloby zle na nas wplynac. Szczerze to ja sama soe brzydze i patrzec na to bym nie chciala ale uważam ze to jest piekne i tak. Chodz nie sam widok; D