2011-01-29 20:15
|
Tydzień temu byłam u ginekologa zobaczyć co z moim maleństwem powiedziałam że chce posłuchać jak boje jej serduszko a co się okazało mała nie żyje od ok. tygodnia. To największa tragedia w moim życiu maż mnie pociesza i powtarza że wszystko będzie ok że zrobimy se nowe dziecko ale tan bul w moim sercu pozostanie.:(