2014-03-10 20:25
|
W jakich ubraniach?
Mnie chyba nikt nie przebije. Byłam tak opuchnięta że nie zmieściłam się nawet w legginsy i koniec końców wyszłam w koszuli nocnej! :D
A mój Marek jeszcze całkiem poważnie chciał mnie zaciągnąć do USC po akt urodzenia, bo było po drodze. HAHA :D
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Swoją drogą to tak mi się do domu spieszyło, ze w dupie miałam to, w czym wyjdę :D