Niestety. Wg pani terpaeuty to ja " noszę spodnie". Czasami chciałabym zeby było inaczej - poczuć się "zaopiekowaną" przez silnego meżczyznę.
Po tym jak tydzień przed urlopem mój facet nadal nie wie gdzie dokładnie jedziemy i co będziemy robić- bo liczy że ja wszystko zorganizuję, doszłam ostatecznie do wniosku że głową jestem ja ;P
A on dużo robi w domu, sprzata, gotuje remontuje- mnie w domu prawie nie ma...
On zawsze prowadzi samochód.
Więc rękami jest on:)
Odpowiedzi
1. Ja jestem głową a on rękami |
2. On jest głową a ja rękami |
3. Nie można tego jednoznacznie okreslić. |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Czasem wydaje mi się, że ja jestem i głową i rękami :) Mąż pracuje, a ja robię całą resztę łącznie z prowadzeniem auta :)
Ja chyba jestem głową i rękami :D to jeśli chodzi o dom ;)
Ale sprawy poza domem, wszystkie, załatwia mąż,
a zakupy raczej razem zawsze i spacery, ale oczywiscie w 90% muszę ja wymyslec, gdzie, na którą itd. ;)
Przy takich pytaniach lepiej dlugo się nie zastanawiac nad odpowiedzia, tylko klikać to co jako pierwsze przyjdzie nam do glowy. Bo to oczywiste że aż tak jednoznacznie to prawie nigdy nie wiadomo- chyba że się ma 100% fajtłape;)