Wasza reakcja -ciąża marjah |
2012-06-03 12:32
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Było już chyba o wszystkich z otoczenia, ale nie dopatrzyłam się pytania o Waszą, drogie mamuśki , reakcję gdy ujrzałyście dwie kreseczki na teście, bądź widziałyście fasolka na ekranie :) No więc jak to było? Szok, niedowierzanie? a może strach, bo trochę za wcześnie?

Ja byłam w takim szoku,że nogi mi się momentalnie zrobiły z waty... siedziałam i nie dowierzałam, patrzyłam w test do powrotu mamy z pracy, a potem się popłakałam, bo bałam się,że się na mnie zawiodła , ale ona mnie przytuliła i powiedziała,że będę najlepszą mamą na świecie :) I jakoś strach przeszedł, pojawiła się radość, w końcu planowałam maluszka , ale w takich sytuacjach nie da się kontrolować swoich zachowań :)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

22

Odpowiedzi

(2012-06-03 12:36:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
poducha
Pamiętam jak w sercu zaświeciło mi słońce tak samo mocno jak wtedy za oknem:)Zadzwoniłam do mojego D i powiedziałam 'czesc tato' tez był bardzo szczesliwy, planowalismy maluszka:)
(2012-06-03 12:39:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
Pamiętam jak w sercu zaświeciło mi słońce tak samo mocno jak wtedy za oknem:)Zadzwoniłam do mojego D i powiedziałam 'czesc tato' tez był bardzo szczesliwy, planowalismy maluszka:)
oh to musiał mieć mega minę :) Ja jak wspomniałam też planowałam ale zamiast radości pojawił się strach i myśl,że zawiodłam bliskich, zwłaszcza mamę dla której jestem nadal małą córeczką :P
(2012-06-03 12:41:43 - edytowano 2012-06-03 12:43:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellie2007
Z Ellie jak ujrzalam dwie kreski ogarnal mnie smiech Wrocilam i pokazuje tatusiowi co zmajstrowal Jego mina bezcenna po raz pierwszy widzialam bladego mulata hahha Z Melem wiedzialam ze jestem w ciazy za nim jeszcze test zrobilam-przeczucie Znowu pojawil sie na mojej twarzy ten gupi usmieszek poszlam pokazac tatusiowi ktory stwierdzil: no pieknie
Z Ellie zastanawialam sie jak to bedzie ale tez zbyt duzo nie myslalam nie mialam czasu biegalam do pracy a jak przyszedl czas na zastanawianie sie to Ellie sie wyklula :)
Z Melem od samego poczatku bylo inaczej bylam bardziej gotowa na nastepne dziecko wiec rozmyslen bylo wiecej
(2012-06-03 12:42:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85
roznie to bylo,choc wszystkie ciaze byly planowane i wyczekiwane
pierwszy test gdy ujrzalam pozytywny myslam ze ze szczescia mnie rozsadzi niestety moja radosc trwala krotko poronilam w 12 tyg...
z 2 ciazy tez sie bardzo cieszylam ale bylam przerazona czy nie skoczy sie to tak jak pierwsza i wsztrzymywlam radosc do ujrzenia corki na usg...gdy ja ujarzalam z mezem ulzylo mi polecilay mi lzy
w 3 ciazy tez oszlalam ale znow za szybko:( w 4 tyg ciazy juz nie bylo:(
teraz tez wsztrzymalam radosc do usg,a gdy ujrzalam synka znow sie poplakalam a serducho myslam ze mi peknie ze szczescia...
(2012-06-03 12:44:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
roznie to bylo,choc wszystkie ciaze byly planowane i wyczekiwane
pierwszy test gdy ujrzalam pozytywny myslam ze ze szczescia mnie rozsadzi niestety moja radosc trwala krotko poronilam w 12 tyg...
z 2 ciazy tez sie bardzo cieszylam ale bylam przerazona czy nie skoczy sie to tak jak pierwsza i wsztrzymywlam radosc do ujrzenia corki na usg...gdy ja ujarzalam z mezem ulzylo mi polecilay mi lzy
w 3 ciazy tez oszlalam ale znow za szybko:( w 4 tyg ciazy juz nie bylo:(
teraz tez wsztrzymalam radosc do usg,a gdy ujrzalam synka znow sie poplakalam a serducho myslam ze mi peknie ze szczescia...
bardzo mi przykro .. mam nadzieję,że teraz wszystko będzie dobrze , trzymam kciuki !
(2012-06-03 12:55:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kukurydziana88
Dzień wcześniej postanowiłam, że rano zrobię test. Więc gdy wstałam poszłam prosto do łazienki. Siedzę na kibelku, patrzę w ten test i patrzę- dupa jedna kreska. Pomyślałam sobie nie tym razem i zrezygnowana odłożyłam go na umywalkę i zaczęłam myć zęby. Po chwili coś mnie tknęło, wzięła test jeszcze raz do ręki a tam bladziutka druga kreska :))) mimo wszystko byłam w takim szoku, że bałam przyznać się swojemu menowi :D
(2012-06-03 12:59:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinkalsm
Mi bardzo czesto sie spozniał tak jak tamtego dnia ... Pomyslałam zrobie test i 2 grube krechy myślałam że test zepsuty ale jednak nei:) Moja przyjaciólka doowiedziała sie pierwsza zadzwoniłam i kazałam jej usiasc dobrze -powiedizłąm ze jestem w ciazy popłakałysmy sie obie-bo bardzo długo sie z męzem staraliśmy o dziecko własciwei od 4 lat nic nei wychodziło -a mąż jak przyszedł z pracy usiadł na łożku kazałam mu kase odkładac a on dlaczego ? to mu pokazałam test a on ciszaaaa heheh i z tesktem"ale to jak to " ,"to moje" jesteśmy szczęśliwi i długo nie dowierzaliśmy :)
(2012-06-03 13:04:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
Oszalałam z radości :)

Każdego wieczoru zasypiałam i rano budziłam się z uśmiechem na ustach.
Magiczny czas...
(2012-06-03 13:04:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
diablicapaulina
Ja przeczuwalam, ze jestem w ciazy, ale nie chcialam robic testu by sie nie zawiesc. Wmawialam sobie, ze te zawroty glowy itp, to anemia. Kiedy okres spoznial sie juz tydzien, powiedzialam mezowi ( bylismy miesiac przed slubem :P ) ze musimy pojechac po test. Nie chcial :P I to nie tak, ze nie chcial dziecka. Chcial bardzo, ale sie troche zestrachal :P:P No ale pojechalismy jeszcze tego samego dnia. Chcialam test zrobic rano, ale maz mnie zagonil do lazienki. Zrobilam, i juz w 3 sekundy widzialam 2 kreski :D Oj jaka ja bylam szczesliwa :););) Poszlam z testem do meza, a on do mnie " I co teraz " ? :P Po paru sekundach juz sie ogarna i cieszyl sie bardzo :D
Z USG chcialam zaczekac troche, bo do czasu slubu nie bylam ubezpieczona, ale 2 tygodnie przed slubem zobaczylam doslownie mala kreseczke rozowej wydzieliny na papierze, i malo zawalu nie dostalam. Wyszukalam polska ginekolog, maz zadzwonil mnie umowic i rano polazlam prywatnie sprawdzic czy wszystko ok :) No i okazalo sie, ze jest super, malo pani doktor nie wycalowalam :D
(2012-06-03 13:05:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
Przy pierwszej ciąży tak bardzo się cieszyłam. Wewnątrz rozpierało mnie takie uczucie spełnienia. Bo dostałam od życia w końcu dom, partnera idealnego i wtedy zalążek istotki stworzonej z nas dwojga. Mąż był przy mnie - cieszyliśmy się ogromnie - tak, to była euforia.

Poroniłam w 8tc. Nie mam nawet pojęcia czy to była dziewczynka czy chłopczyk. Wiem jedno, gdyby tak się nie stało Marcelego nie byłoby teraz z nami.

Druga ciąża. Podejrzewana. Po zobaczeniu testu i wyniku pozytywnego - trudno opisać mnie samej co tak naprawdę czułam. Cieszyłam się, ale na granicy płaczu ze strachu. Mąż też był przy mnie - byliśmy przygaszeni. Strach zdominował wtedy wszystko. Ale po kilku tygodniach, jak nie plamiłam i zobaczyłam serduszko to płakałam jak bóbr. A potem już tylko dbałam o siebie na maxa. I do tej pory staram się jak umiem otoczyć mojego syna miłością.

Marzy mi się kolejna ciąża. Mam wspaniałą gin, dzięki której jest Marceli, i mam nadzieję, że z mężem sprawimy sobie córę... czy to też syn miałby być - to nie ma znaczenia. Byleby się zdrowe urodziło i chciało urodzić.

Podobne pytania