Wasza reakcja -ciąża marjah |
2012-06-03 12:32
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Było już chyba o wszystkich z otoczenia, ale nie dopatrzyłam się pytania o Waszą, drogie mamuśki , reakcję gdy ujrzałyście dwie kreseczki na teście, bądź widziałyście fasolka na ekranie :) No więc jak to było? Szok, niedowierzanie? a może strach, bo trochę za wcześnie?

Ja byłam w takim szoku,że nogi mi się momentalnie zrobiły z waty... siedziałam i nie dowierzałam, patrzyłam w test do powrotu mamy z pracy, a potem się popłakałam, bo bałam się,że się na mnie zawiodła , ale ona mnie przytuliła i powiedziała,że będę najlepszą mamą na świecie :) I jakoś strach przeszedł, pojawiła się radość, w końcu planowałam maluszka , ale w takich sytuacjach nie da się kontrolować swoich zachowań :)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

22

Odpowiedzi

(2012-06-03 13:05:32) cytuj
No ja poszłam po bandzie haha chciałam za rok dopiero .No ale maly postanowil za rok juz byc haha. Pierwszy test a pewnie pomyłka 2 a jasna kreska 3 oj robi sie goraco co teraz moj w skowronkach a ja na niego z pazurkami ze jak on sie moze cieszyc co on zrobił haha 4 test juz znowu 2 kreski .Płakałam oj bardzo dopiero kiedy zaczełam wszystko ukladac w głowie oswoiłam sie z tym wiec radosc ogromna . A kiedy zaczely sie problemy z dzieciakami ze moge je stracic winiłam sie ze na poczatku ich nie chciałam ze to moja wina ze one to czują .Ale juz wiem ze to nie była moja wina a teraz czekam :) na narodziny syna kocham go od pierwszego usg :)
(2012-06-03 13:06:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur
w pierwszej ciazy bylam w ogromnym szoku i prawie zemdlalam bo ginekolog powiedzial ze jestem bezplodna :)
W drugiej plakalam ze szczescia i na widok dwoch kresek i na widok malenstwa na ekranie :)
W trzeciej najpierw plakalam ze szczescia, pozniej plakalam z zalu ze to nie dziewczynka a nastepnie z rozpaczy bo poronilam w 23tc i do dzisiaj mam wyrzuty sumienia ze jak moglam byc zawiedziona...
W czwartej ciazy ze szczescia ze sie udalo a jak sie dowiedzialam ze dziewczynka to oszalalam :)
(2012-06-03 13:09:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nataliee
W Pierwszej ciazy nie robiłam testu bo miałam miesiaczke i nie podejrzałam ze zaszłam w ciaze byłam umówiona na wizyte u podobno dobrej ginekolog i przy badaniu dowiedziałam sie ze jestem7tyg ciazy i zaczełam płakac ze szczescia jak mi powiedziała wybieglam z gabinetu i powiedz. to mojemu chłopakowi pokazałam uzg i płakalismy ze szczescia:)a potem zastanawialismy jaka bedzie reakcja moich rodziców no i była straszna no i płakalismy pózniej bo poroniłam,:(2dni pózniej i jestem pewna ze przez ta ginekolog bo mnie tak zbadała ze nie mogłam chodzic!chciałam ja zabic bo to przez nia sie stało,...2 ciaze to sie dowiedzialam tez na kontrolnej wizycie i szybciej zrobiłam test bo 1miesiac dostalam miesiaczke a 2miesiac juz nie dostałam a wogóle odmówiłam wizyte bo tesciu wyladował szpitalu dawali 1procent przezycia i jak juz był podłaczony do tej maszyny podtrzymujacej zycie powiedziałam łapiac go za reke tato nie odchodz nie chcesz doczekac sie wnuka i maz przyszedl zaczał wrzeszczec wołac go pielegniarki krzyczały co pan robi a nagle tesciu budzi sie cud!lekarze mówili no i wtedy tesciu wyszedł z szpitala ja poszłam na to wizyte kolejna zrobiłam2testy i ciaza nogi jak z waty,2test i tez2kreski,wizyta jest pani w ciazy 6tyg:)
3ciaza obecznej co jestem staralismy sie z mezem i myslałam ze owulucja sie opózniła i nic z tego ale zrobiłam za2tyg test nic ale cos mnie kusiło za5dni kolejny i hura 2kreski radosc niedowierzanie i szczescienajawieksze meza zbudziłam zaspany patrzy na test jaaa sa2 kreskim widzisz mówie widze ja ciee i powiedział kocham cie :)no i tak 24tydzien mineło a my czujemy radosc w sercu i czekamy na3nasze dziecko jeszcze nie wiem co do płcoi bo miała byc dziwczynka a teraz chłopak na to wygrada ale kochamy dzidzusia bardzo mocno,pozdrawiam mamusie
(2012-06-03 13:09:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nataliee
W Pierwszej ciazy nie robiłam testu bo miałam miesiaczke i nie podejrzałam ze zaszłam w ciaze byłam umówiona na wizyte u podobno dobrej ginekolog i przy badaniu dowiedziałam sie ze jestem7tyg ciazy i zaczełam płakac ze szczescia jak mi powiedziała wybieglam z gabinetu i powiedz. to mojemu chłopakowi pokazałam uzg i płakalismy ze szczescia:)a potem zastanawialismy jaka bedzie reakcja moich rodziców no i była straszna no i płakalismy pózniej bo poroniłam,:(2dni pózniej i jestem pewna ze przez ta ginekolog bo mnie tak zbadała ze nie mogłam chodzic!chciałam ja zabic bo to przez nia sie stało,...2 ciaze to sie dowiedzialam tez na kontrolnej wizycie i szybciej zrobiłam test bo 1miesiac dostalam miesiaczke a 2miesiac juz nie dostałam a wogóle odmówiłam wizyte bo tesciu wyladował szpitalu dawali 1procent przezycia i jak juz był podłaczony do tej maszyny podtrzymujacej zycie powiedziałam łapiac go za reke tato nie odchodz nie chcesz doczekac sie wnuka i maz przyszedl zaczał wrzeszczec wołac go pielegniarki krzyczały co pan robi a nagle tesciu budzi sie cud!lekarze mówili no i wtedy tesciu wyszedł z szpitala ja poszłam na to wizyte kolejna zrobiłam2testy i ciaza nogi jak z waty,2test i tez2kreski,wizyta jest pani w ciazy 6tyg:)
3ciaza obecznej co jestem staralismy sie z mezem i myslałam ze owulucja sie opózniła i nic z tego ale zrobiłam za2tyg test nic ale cos mnie kusiło za5dni kolejny i hura 2kreski radosc niedowierzanie i szczescienajawieksze meza zbudziłam zaspany patrzy na test jaaa sa2 kreskim widzisz mówie widze ja ciee i powiedział kocham cie :)no i tak 24tydzien mineło a my czujemy radosc w sercu i czekamy na3nasze dziecko jeszcze nie wiem co do płcoi bo miała byc dziwczynka a teraz chłopak na to wygrada ale kochamy dzidzusia bardzo mocno,pozdrawiam mamusie
(2012-06-03 13:10:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
m0niika
Ja dzien wczesniej postanowilam, ze zrobie test bo okres mi sie spoznial juz pare dni. Rano obudzilam sie, ale nie wstawalam z lozka na siku bo sie balam. W koncu wstalam i poszlam do lazienki, moj T czekal na mnie w pokoju. Jak zobaczylam 2 kreski to myslalam, ze zemdleje. Zdarzylo mi sie juz wczesniej zrobic test ciazowy, ale zobaczylam pierwszy raz dwie kreski i to byl dla mnie szok mimo, ze staralismy sie o dzidziusia (zajelo nam to tylko jeden cykl :P). Wyszlam z lazienki cala blada, T mnie przytulal i mowil, ze wszystko bedzie dobrze, strasznie sie cieszyl. Postanowilismy, ze powiemy rodzica dopiero bo swietach (test zrobilam 10 grudnia) i w drodze do pracy wyrzucilam test do kosza na przystanku, zeby nikt go w domu nie znalazl. Wieczorem wracajac z mama z pracy i tak jej powiedzialam, ze jestem w ciazy :P I tak od tamtej pory z dnia na dzien jestem coraz szczesliwsza, ze zostane mama :)
(2012-06-03 13:26:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mangoo
Z moją ciążą to było tak, że w grudniu poleciały z 8 piętra moje dwa opakowania tabletek anty. W styczniu dostałam okres, w sumie byłam zawiedziona. Kiedy w lutym zrobiłam pierwszy test, były dwie kreski, z racji ze dzien wczesniej piłam wino, nie dowierzałam. Następnego dnia wysłałam mojego faceta na drugi koniec osiedla po kolejne testy. i za kazdym razem byly dwie kreseczki. Płakałam. Ale cieszyłam sie jak głupia, on też płakał :)
(2012-06-03 13:33:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
giulianna
Mi mój lekarz powiedział, że jeśli będę chciała mieć dzidziusia, to będę musiała bardzo długo o niego się starać, ponieważ miałam problemy natury kobiecej. Jakieś zastrzyki hormonalne itp. Nastawił mnie na to raczej negatywnie, więc podczas stosunków z moim partnerem nie zważaliłsmy na to, a nawet raczej byliśmy pewni, że nie ma możliwości żebym zaszła w ciąże, ponieważ moje jajniki nie pracują. No i na święta bez obaw skończył we mnie. Tydzień później czułam już takie kłucie w jajnikach, że nie wiedziałam co jest grane. Tak mnie przez tydzień czasu kłuło i przestawało, ale myślałam, że może dostane okres ktorego nie było już 3 miesiące, siostra kupila mi test dla pewnosci,ale robilam go mechanicznie nie myslac o tym,ze jest jakakolwiek szansa na 2 kreski. Nasiusialam, odczekałam chwilę i mówię NIE MA. Nie jestem w ciązy i wyrzuciłam test do kosza. A ona kazała mi go wyjąć i odczekać te 5 minut a nie minutę, więc test odłożyłam i poszlam jesc sniadanie. Kiedy za jakes 15 minut przypomniało mi się, że zrobiłam test , poszłam, podniosłam a tam 2 kreski!!! Nie dowierzałam, oglądałam go pod każdym kątem, pod światłem, na słońcu , z każdej perspektywy.Szok - połączony z radością i chyba jakims cudem! Mało tego, ja do dzisiaj nie wierze :P Sorki,ze tak długo i ze szczegółami , ale naszła mnei wena :P
(2012-06-03 14:01:56) cytuj
Szok, strach i płacz, to jak zobaczyłam dwie kreseczki. Największa obawa przed poinformowaniem rodziców o tym, a w szczególności taty ;-) Ale nie było tak źle jak myślałam, teraz rodzice moi poza małą świata nie widzą nawet mój tata, który nie jest zbyt dobry w okazywaniu uczuć i przyznawania się do tego ;-) A teraz jest zupełnie odwrotnie. A gdy zobaczyłąm fasolkę na ekranie podczas USG, wielka radość i łzy szczęścia ;-)
(2012-06-03 14:11:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tatanica84
Cieszyłam się jak głupia, tym bardziej,że pierwszą ciążę poroniłam. Ta była także wyczekiwana i planowana więc radość była niesamowita ale oczywiście towarzyszył jej i towarzyszy dalej strach, czy wszystko będzie ok, co dzień modlę się i proszę aby teraz już wszystko do końca doszło jak trzeba :))
(2012-06-03 14:32:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gusienka92
My nie planowaliśmy dziecka bo uważaliśmy że to jeszcze za wcześnie ale dużo o tym rozmawialiśmy. Test zrobiliśmy w łazience w szkole w której się uczyliśmy:) Na ulotce pisało że jeśli jest się w ciąży to po 2 minutach powinny pokazać się dwie kreseczki a mi pokazały sie od razu, a przez kolejne 2 minuty patrzeliśmy jak zahipnotyzowani z moim D. na test w razie jakby ta druga miała zniknąć:) ale nic takiego nie nastąpiło:) Na początku była radość nie do opisania, później strach "jak powiemy to naszym rodzicom" ale radość wzięła góre i stwierdziliśmy co ma być to będzie nie ma sensu się denerwować bo szkodzi to dzidziusiowi. :D

Podobne pytania