Dw miesiace temu dziewczyny 7 lat i 2.5 przprowadzily sie do swojego pokoju wczesniej starsza spala w salonie mlodsza u nas w sypialni. Starsza super problem jest z mlodsza. Od dawna zasypia sama ze smoczkiem i swoim misiem . klade ja wychodze chwila i spi. Pierwsza noc plakala. Pozniej bylo ok przez dwa trzy dni. Bardzo czesto placze w nocy przytulenie danie smoczka nie wystarcza musze ja zabrac do naszego lozka. Przez te dw miesiace wiecej spala z nami niz u siebie. Placze okolo 12 - 2 w nocy. Mam juz dosyc nie umiem spac z dzieckiem ktore sie rozpycha kopie kladzie sie na mnie. Myslalam ze wkoncu bedziemy mieli sypialnie dla siebie. Wczesniej jak spala u nas nie bylo takiego problemu spala ladnie. Sporadycznie sie przebudzila jak smoczka nie mogla znalezc. Bywalo tak ze wzielam ja do nas ale po zasnieciu odnosilam teraz zwyczajnie mi sie nie chce mam za daleko i jak sobie pomysle ze znowu bedebmusiala po nia isc... Co mam zrobic przeniesc jej lozeczko do nas? Marze o przespanej nocy. Poradzcie cos dziewczyny
2017-10-07 07:03
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Moja miała taki przełom około 2l że nie potrafiła ponownie usnąć w swoim łóżeczku w noc. Ale po przeniesieniu do nas zasypia w ciągu sekundy. Niedługo skończy 4l i ciągle śpi z nami...
U nas tak samo. Poczuje nasze lozko i odrazu spi. I nie przeszkadza Wam to ze spi z Wami?
Moja miała taki przełom około 2l że nie potrafiła ponownie usnąć w swoim łóżeczku w noc. Ale po przeniesieniu do nas zasypia w ciągu sekundy. Niedługo skończy 4l i ciągle śpi z nami...
U nas tak samo. Poczuje nasze lozko i odrazu spi. I nie przeszkadza Wam to ze spi z Wami?