skąpstwo, chociaż nie wiem czy to jest skąpstwo czy taka chorobliwa oszczędność, dusi pieniądze jak stara babka, śmieję się , że jak umrze to będe bogata :) nie kupi sobie butów czy spodni bo jedne mu wystarczą i bedzie w nich chodził az je zedrze do końca, jak ja mu nie kupię to jemu nigdy nic nie potrzeba... a mnie mówi :jak ci potrzebne to sobie kup". No to mnie potrzebne oczywiście :)