W pierwszej ciąży tak miałam. I nie dało się lekko - musiałam mieć ptysie, babeczki kajmakowe, ciastka z czekoladą codziennie. Jadłam tak przez ok. 2 tyg. Nie zmieniło to jakoś bardzo mojej końcowej wagi. A kalorie przydały się na poród. W tej ciąży np. spałam prawie cały czas przez ostatnie tygodnie i ten odpoczynek też mi się przydał na nocny poród później.
o proszę; ) za to ja w pierwszej ciazy spalam non stop. a teraz ogromny głód, a jak nie zjem to budzi sie we mnie nerwus. widocznie organizm wie najlepiej czego potrzebuje.
